Demolka na Stamford Bridge. Pechowa interwencja Jana Bednarka

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC

Chelsea FC nie pozostawiła złudzeń Chesterfield FC (5:1) i zameldowała się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii. Jan Bednarek strzelił gola samobójczego, ale jego Southampton FC wygrało 3:2 po dogrywce ze Swansea City.

Londyńczycy bardzo szybko przeszli do konkretów. W szóstej minucie Hakim Ziyech świetnie obsłużył Timo Wernera, a ten z trudem opanował piłkę i skierował ją do siatki.

Druga bramka była ozdobą sobotniego spotkania. Callum Hudson-Odoi otrzymał podanie od Christiana Pulisicia, zszedł do środka i fantastycznie przymierzył. Skrzydłowy Chelsea miał trochę szczęścia, piłka po rykoszecie trafił do siatki.

Gospodarze nie spuszczali nogi z gazu. Kilkadziesiąt sekund później 17-letni Lewis Hall płasko dośrodkował do Romelu Lukaku i snajper sfinalizował całą akcję. Belg powoli wraca do formy strzeleckiej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego wejścia na stadion jeszcze nie widzieliście!

Po pierwszej połowie zawodnicy Thomasa Tuchela mieli czterobramkową przewagę. Scott Loach odbił piłkę po uderzeniu Halla, ale idealnie ustawiony był Andreas Christensen. Defensor strzałem głową przelobował bramkarza gości.

Na początku drugiej odsłony Ziyech wpisał się na listę strzelców. Ofensywny pomocnik pokonał golkipera z 11. metrów.

W 80. kibice Chesterfield FC mieli powody do radości. Marcus Bettinelli obronił strzał Kabonga Tshimangi, jednak nie miał już żadnych szans przy dobitce Akwasiego Asante.

Chelsea FC zdeklasowała piątoligowy Cherstefield FC (5:1). Drużyna Tuchela zapewniła sobie awans do czwartej rundy Pucharu Anglii.

Do rozstrzygnięcia rywalizacji Swansea City - Southampton FC potrzebna była dogrywka. To był słodko-gorzki mecz dla Jana Bednarka. W 95. minucie kadrowicz niefortunnie interweniował i trafił do własnej bramki. "Święci" w ostatecznym rozrachunku wygrali 3:2 na wyjeździe. Reprezentant Polski spędził 120 minut na boisku. W grze o puchar pozostają też Everton, Plymouth Argyle oraz AFC Bournemouth.

Chelsea FC - Chesterfield FC 5:1 (4:0)
1:0 - Timo Werner 6'
2:0 - Callum Hudson-Odoi 18'
3:0 - Romelu Lukaku 20'
4:0 - Andreas Christensen 39'
5:0 - Hakim Ziyech (k.) 55'
5:1 - Akwasi Asante 80'

Swansea City - Southampton FC 2:3 pd. (0:1, 1:1, 2:3)
0:1 - Nathan Redmond 8'
1:1 - Joel Piroe 77'
2:1 - Jan Bednarek (s.) 95'
2:2 - Mohamed Elyounoussi 96'
2:3 - Shane Long 102'

Hull City - Everton 2:3 pd. (1:2, 2:2, 2:3)
1:0 - Tyler Smith 1'
1:1 - Demarai Gray 21'
1:2 - Andre Gomes 31'
2:2 - Ryan Longman 71'
2:3 - Andros Townsend 99'

Birmingham City - Plymouth Argyle 0:1 pd. (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 - Ryan Law 104'

Yeovil Town - AFC Bournemouth 1:3 (0:2)
0:1 - Emiliano Marcondes 19'
0:2 - Emiliano Marcondes 43'
1:2 - Joe Quigley 48'
1:3 - Emiliano Marcondes 70'

Czytaj także:
Sobota w Pucharze Anglii. Huddersfield i Crystal Palace z awansem, nieudana pogoń Mansfield
Jakub Moder uratował zespół. Trzecioligowiec zaskoczył

Komentarze (2)
avatar
collins01
9.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibic ktory nie siedzi w temacie moze pomyslec ze tojakas liga afrykanska a nie UK 
avatar
Legionowiak 3.0
8.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Chelsea!