Szykuje się zamieszanie. Żona wymusi transfer Messiego?
Coraz więcej słyszy się o tym, że przygoda Lionela Messiego z Paris Saint-Germain może nie być zbyt długa. Hiszpańskie media donoszą, że na transfer Argentyńczyka ma bardzo mocno naciskać żona, która nie czuje się dobrze we Francji.
Wystarczy powiedzieć, że w rozgrywkach Ligue 1 strzelił zaledwie jedną bramkę, a jego gra często irytuje. Nieco lepiej radzi sobie w Lidze Mistrzów, ale ciągle nie można powiedzieć, że to jest ten sam poziom gry z czasów FC Barcelony.
Francuskie media miały donosić, że Messi źle się czuje w Paryżu. Doskwierać ma mu zarówno pogoda, język, jak i brak dostępu do przyjaciół. Teraz natomiast hiszpański "El Nacional" sugeruje donosi, iż presję na legendę futbolu ma wywierać jego żona.
Według tych informacji Antonella wraz z dziećmi mają być niezadowoleni z życia w stolicy Francji. W związku z tym żona miałaby naciskać na Messiego, aby ten powrócił do FC Barcelony. Wówczas rodzina znów mogłaby mieszkać w ukochanej przez nich Katalonii.
To jednak wydaje się być trudne do zrealizowania. FC Barcelona ciągle boryka się ogromnymi problemami finansowymi. Wystarczy powiedzieć o niedawnych kłopotach z zarejestrowaniem Ferrana Torresa (więcej TUTAJ). Stąd też zarówno kwota transferowa, jak i późniejsza pensja Argentyńczyka mogłaby być dla tego klubu nie do przeskoczenia.
Zobacz także: Nawałka kompletuje sztab
Zobacz także: Najman ostro atakuje Lewandowskiego
-
W Iesław Dębski Zgłoś komentarz
Dodam jeszcze, żeby kupił sobie ELEKTRONICZNEGO TŁUMACZA. BĘDZIE RÓWNIEŻ ROZUMIAŁ JĘZYKI WSCHODNIE. Obecnie "niemowy" polskie, często z tego urządzenia korzystają. -
Roni Bydlak Zgłoś komentarz
Madryt czeka :-D -
Langfuhr Zgłoś komentarz
Może dziunia nakłania Messiego na grę w Legii.Słoikowo to miasto przychylne dla krasnali ogrodowych. -
Bogus C Zgłoś komentarz
Z jego kasą może mieszkać w ukochanej Katalonii a na treningi i mecze latać samolotem. Do Paryża to jakieś dwie godziny w obie strony. Tyle co dojazdy z Piaseczna do centrum Warszawy. -
Pan wszystkich Panów Zgłoś komentarz
Mogą mieszkać w ukochanej Katalonii,a grać może w Espanyolu za miskę ryżu i czapkę gruszek. -
Legionowiak 3.0 Zgłoś komentarz
Pantoflarz Messi! Słucha się żony, ojej! -
Wschodni Płomien Zgłoś komentarz
Przecież Arabowie są tacy mili. Tu zgwałcą tam zdetonuja bombę,komuś poderżnął gardło. Nie podoba się cizi -
Pan Jot Zgłoś komentarz
Jak można nie czuć się dobrze w wzorcowym kraju eurepoejskim. Tak w telewizji mówią przynajmniej.