Latem 2021 roku "Wojskowi" zapłacili 1,3 mln euro za zawodnika Dinama Zagrzeb. Stołeczny klub wiązał duże nadzieje z Lirimem Kastratim. Jego początki były całkiem obiecujące.
Skrzydłowy zdobył decydującą bramkę w starciu ze Spartakiem Moskwa (1:0). Po meczu Czesław Michniewicz stwierdził, że Kastrati jest jak nowa sokowirówka. - Trzeba nauczyć się ją obsługiwać, aby zrobić dobry sok - mówił trener.
Później reprezentant Kosowa spisywał się poniżej oczekiwań. Do tej pory zanotował dziewięć występów w PKO Ekstraklasie i ani razu nie zaznaczył swojej obecności na boisku.
ZOBACZ WIDEO: Nawałka nagle ma konkurencję. Były selekcjoner tłumaczy działania PZPN
Legia Warszawa najchętniej pozbyłaby się Kastratiego. Problem w tym, że kontrakt gracza obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Według informacji portalu meczyki.pl, 23-latek nie należy do grona ulubieńców Aleksandara Vukovicia.
"Jest właściwie do odpalenia, ale trudno to zrobić. Wiadomo jaka jest jego sytuacja" - czytamy.
Zimą stołeczny klub pożegnał już trzech zawodników. Już 4 lutego Legia wróci do ligowych zmagań. W ramach 20. kolejki zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Czytaj także:
Lukas Podolski zareagował na plotki dot. pracy w reprezentacji Polski
Polski snajper odrzucił zakusy Legii. "Wybrałem opcję, która miała najwięcej sensu"