Nie wiedział, że są kamery. "Dajemy ci 24 godziny"

Boisko LKS Leśnika Kobiór po raz kolejny zostało zniszczone przez nieodpowiedzialnego kierowcę, który driftował po terenie stadionu. Tym razem wszystko uchwycił monitoring. Klub dał 24 godziny na przyznanie się do winy.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
zniszczone boisko LKS Leśnik Kobiór Materiały prasowe / LKS Leśnik Kobiór / Na zdjęciu: zniszczone boisko LKS Leśnik Kobiór
LKS Leśnik Kobiór to klub z malej wsi w powiecie pszczyńskim (województwo śląskie) położonej obok Tychów. Rywalizuje w tyskiej Klasie A. To typowo amatorski zespół, który nie dysponuje dużym budżetem. Dlatego każdy akt wandalizmu to dodatkowy koszt dla klubu.

Boisko Leśnika już kilka razy było zniszczone przez kierowców, którzy upodobali sobie na nim sprawdzanie swoich umiejętności w driftowaniu. Dla nich to zabawa, ale dla klubu to duże straty. Tak było też tym razem. Poprzednio sprawców nie ujęto, nikt nie przyznał się do winy.

Teraz może być jednak inaczej. Wszystko dzięki kamerze monitoringu, która uchwyciła, jak pojazd na mikołowskich numerach rejestracyjnych kręcił kółka... wokół kamery.

"Niestety po raz kolejny ktoś nie wie, że boisko to nie tor rajdowy... Na twoje 'nieszczęście' jeździłeś akurat dookoła kamery, także wszystko mamy nagrane. Dajemy ci 24 godziny na przyznanie się, inaczej sprawa trafi na policję" - przekazał klub na Facebooku, dodając że chodzi o samochód marki Renault Thalia.

Zegar bije, a wandal wciąż nie zgłosił się do klubu.

Czytaj także:
Śląsk Wrocław ma nowego piłkarza. Był łączony z Legią
Nowe informacje ws. Haalanda. To spore zaskoczenie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×