Z pewnością nie tak Krzysztof Piątek wyobrażał sobie pierwsze tygodnie po zmianie klubu. W Hertcie Berlin miał być jednym z liderów, ale stracił zaufanie sztabu szkoleniowego i postanowił wrócić do Włoch. Podpisał kontrakt z ACF Fiorentina, gdzie liczył na regularną grę.
Piątek ma już za sobą nawet debiutanckie trafienie dla Fiorentiny w meczu Pucharu Włoch i jedno spotkanie w Serie A, które rozpoczął w podstawowym składzie. Jednak władze klubu poszukują mu konkurenta i polski napastnik nie może być pewien regularnej gry.
Jak informuje serwis violanews.com, w ostatnich dniach Piątek trenował indywidualnie, ale klub nie przekazywał żadnych informacji dotyczących jego kondycji fizycznej. Wszystko jednak wskazuje na to, że w najbliższym meczu Piątek nie będzie do dyspozycji trenera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"
Z kolei nowy napastnik może dołączyć do drużyny z Florencji jeszcze przed sobotnim meczem z Lazio Rzym. Mowa o Nico Gonzalezie z FC Barcelona. Jeśli tak się stanie, to szybko doczeka się szansy debiutu w nowym zespole.
Mecz Fiorentiny z Lazio zaplanowany jest na sobotę 5 lutego, a początek wyznaczono na godzinę 20:45. Transmisja w Eleven Sports.
Czytaj także:
Nawałka nie będzie selekcjonerem. Jego obóz podsumował to jednym słowem
Rosjanie o wyborze selekcjonera w Polsce. "Skandaliczny trener"