[tag=1503]
Adam Nawałka[/tag] od początku odejścia z drużyny Paulo Sousy był głównym faworytem do poprowadzenia drużyny narodowej za Portugalczyka. Za Nawałką przemawiał szereg argumentów. Fakt, iż prowadził drużynę narodową w latach 2013-18, świetna znajomość zespołu, dobry kontakt z piłkarzami oraz to, że był w gotowości, wolny na rynku.
Nawałka w ciągu ostatniego miesiąca był dwukrotnie o krok od podpisania dokumentów. Dlatego zaryzykował i jeszcze przed sfinalizowaniem umowy rozpoczął pracę przed marcowym meczem z Rosją w barażach o mistrzostwa świata. Dwukrotnie jednak prezes związku Cezary Kulesza zmieniał zdanie i jak się okazało - nie zatrudni doświadczonego szkoleniowca.
Jak udało nam się potwierdzić - w niedzielę, na dzień przed oficjalnym ogłoszeniem nazwiska nowego trenera reprezentacji, Nawałka dowiedział się, że to nie on poprowadzi kadrę. Były selekcjoner trwał w zawieszeniu przez większość weekendu, bo PZPN do końca czekał z informacją zwrotną do kandydatów. Okazuje się tym samym, że Kulesza po raz kolejny zmienił decyzję na samym finiszu negocjacji.
Oficjalna prezentacja nowego selekcjonera reprezentacji odbędzie się w poniedziałek w Warszawie o godzinie 13.30. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim Czesław Michniewicz.
Nawałka nie będzie selekcjonerem? Konsternacja w obozie trenera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał! "Bramka stadiony świata"