Dla milionów to jedyny prawdziwy Ronaldo. Oto co robi dziś

PAP/EPA / Na zdjęciu: Ronaldo
PAP/EPA / Na zdjęciu: Ronaldo

W wieku 35 lat swoją karierę zakończył Brazylijczyk - Ronaldo Luis Nazario de Lima. Głównym powodem takiej decyzji, od której mija właśnie 11 lat, był pogarszający się stan zdrowia słynnego "Il Fenomeno".

W tym artykule dowiesz się o:

Jako 16-latek zadebiutował w barwach brazylijskiego Cruzeiro Esporte Club. Dla niektórych jest najlepszym napastnikiem w całej historii piłki nożnej. Powszechnie uważa się, że gdyby nie kontuzje osiągnąłby znacznie więcej. 14 lutego 2022 roku mija 11 lat odkąd "Il Fenomeno" zakończył swoją karierę.

Początki w Europie

Pierwszym europejskim klubem, który wyraził zainteresowanie Brazylijczykiem po mundialu w Stanach Zjednoczonych było holenderskie PSV Eindhoven, które ściągnęło go do siebie za 6 milionów dolarów. Debiutancki sezon w Holandii, Ronaldo zakończył z tytułem króla strzelców (30 trafień).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego

Dobra, a przede wszystkim skuteczna gra w barwach popularnych Rolników (przydomek PSV), zaowocowała transferem do wielkiej FC Barcelony. To właśnie tam kariera "Il Fenomeno" nabrała prawdziwego rozpędu...

Nagrody i wyróżnienia

W stolicy Katalonii Ronaldo spędził zaledwie rok. W tym czasie udało mu się jednak zdobyć tytuł najlepszego piłkarza na świecie według plebiscytów FIFA i World Soccer. Szczęścia Brazylijczykowi zabrakło w rywalizacji o Złotą Piłkę. W prestiżowym głosowaniu o jeden punkt lepszy okazał się Niemiec - Matthias Sammer.

- Cristiano Ronaldo i Lionel Messi mają długie kariery. Obaj pozostają na szczycie od lat. Jeśli jednak mówimy wyłącznie o talencie do futbolu i umiejętnościach, nikt nie przebije Ronaldo Nazario - ocenił kiedyś dla "LiveScore" Jose Mourinho.

Po przygodzie w Hiszpanii napastnik trafił do Interu Mediolan. Jako piłkarz Nerazzurrich sięgnął wreszcie po upragnioną Złotą Piłkę, okazując się lepszym od Predraga Mijatovicia (Real Madryt) oraz Zinedine Zidane'a (Juventus FC).

- Gra w futbol i strzelanie bramek czynią mnie szczęśliwym. Nawet tutaj, w Italii, gdzie futbol to wielki biznes i gdzie trzy punkty są często więcej warte od dreszczyku emocji - wyjaśniał Brazylijczyk.

Po mundialu w Korei i Japonii każdy nosił grzywkę...

Kolejnym przystankiem w karierze "Il Fenomeno" byli Królewscy z Madrytu, którzy zapłacili za napastnika 45 milionów euro. Brazylijczyk grał dla Realu w latach 2002-2007. W tym czasie po raz kolejny sięgnął po Złotą Piłkę, wyprzedzając klubowego, a zarazem reprezentacyjnego kolegę - Roberto Carlosa.

Rok 2002, to również Mistrzostwa Świata rozgrywane w Korei i Japonii, gdzie Canarinhos ograli w finale Niemców 2:0 (obie bramki zdobył Ronaldo). Po mundialu w Azji cały świat niemal oszalał na punkcie napastnika. Szczególnie popularna była jego charakterystyczna grzywka, którą nosił w tym czasie.

Kontrowersje i kontuzje

- Ciągle imprezował, myślał o innych rzeczach. Ruud van Nistelrooy (napastnik Realu - przyp. red.), powiedział mi kiedyś: "Trenerze, w szatni śmierdzi alkoholem" - wyjawił Fabio Capello dla Sky Sports Italia.

Podobne zdanie o piłkarzu urodzonym w Rio de Janeiro miał również Ze Roberto. - Był imprezowiczem. Wyszedł na imprezę, a następnego dnia pojawił się w klubie na treningu, praktycznie bez snu. To było nieprawdopodobne. Zjawił się w czarnych okularach, a następnie trenował jak zwierzę - powiedział były piłkarz między innymi Realu Madryt i Bayern Monachium.

W 2007 roku Ronaldo trafił do AC Milanu. W spotkaniu przeciwko AS Livorno Calcio w trakcie sezonu 2007/2008 doznał poważnej kontuzji, po której rozwiązał swój kontrakt. Następnie przez pewien okres czasu trenował z Flamengo Rio de Janeiro, którego szkoleniowcem jest obecnie Paulo Sousa. Ostatecznie kontrakt podpisał z ligowym rywalem Flamengo - Corinthians Sao Paulo, gdzie w 40 meczach strzelił 21 bramek.

Koniec kariery

14 lutego 2011 roku definitywnie zakończył swoją niezwykle bogatą karierę. Jednym z głównych powodów takiej decyzji były pogłębiające się problemy zdrowotne. - Moje ciało cierpi. Mówię sobie w myślach, że chcę grać dalej, ale ciało nie wytrzyma więcej. W ostatnich dniach płakałem jak dziecko. Czas odpuścić - stwierdził dla "Fantastico".

Kibice śledzący losy Brazylijczyka doskonale wiedzą, że Ronaldo nigdy na dobre nie pożegnał się z piłką nożną. Dziś "Il Fenomeno" jest właścicielem 90 proc. akcji klubu, w którym rozpoczynał swoją karierę, czyli Cruzeiro FC. Od 2018 roku posiada również większościowy udział w hiszpańskim Realu Valladolid.

- Jestem szczęśliwy, że doszło do tej transakcji. Mam wiele do oddania dla Cruzeiro i chcę zabrać Cruzeiro tam, gdzie powinno być. Przed nami dużo pracy. Proszę kibiców o ponowne wspieranie klubu, o przyjście na stadion. Potrzebujemy dużo siły i przede wszystkim jedności. Jeszcze nie mamy czego świętować, ale mamy duże ambicje - mówił dla Globo.com.

Zapytany w 2019 roku przy okazji wizyty w Warszawie o najlepszą "dziewiątkę" odpowiedział: - Cristiano Ronaldo. Wiem, że nie gra stricte na tej pozycji, ale w jakimś sensie "dziewiątką" jest. Owszem, nie brakuje świetnych piłkarzy w tym sektorze boiska, jak choćby Robert Lewandowski, ale moim zdaniem Ronaldo jest ponad wszystkimi - wyjaśnił.

Zobacz także: Pocisk ominął Wojciecha Szczęsnego. Juventus ratował wynik
Zobacz także: Arkadiusz Milik bohaterem Olympique Marsylia! Co za gol reprezentanta Polski

Komentarze (4)
avatar
Pan Jot
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dla mnie nie ma dyskusji ;] Jak on się bawił z obrońcami... Robił trzech w tak minimalistyczny sposób, że to trwało sekundę. Bruce Lee piłki ;] 
avatar
k73
14.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Można dyskutować o Messim, Pele. Tyle że oni obaj grali praktycznie w jednym klubie (plus w reprezentacji). I tam nastukali goli. Inaczej sprawa wygląda z Cristiano Ronaldo, który podobnie jak Czytaj całość