[tag=4726]
Jack Wilshere[/tag] przez ponad dekadę występował w barwach Arsenalu. W 2018 roku środkowy pomocnik przeszedł do West Ham United, gdzie był cieniem samego siebie. Piłkarz w poprzednim sezonie zaliczył też grę w AFC Bournemouth, jednak nie zagrzał tam długo miejsca.
34-krotny reprezentant Anglii miał problem ze znalezieniem klubu i myślał nawet o zakończeniu kariery. Syn pyta jak to możliwe, że nikt mnie nie chce, a ja tego nie wiem. Trenuję na własną rękę. Wciąż zadaję sobie pytanie po co właściwie to robię. Powiedziałem już swojemu agentowi, że nie chcę czekać w nieskończoność - mówił (więcej TUTAJ). W międzyczasie zawodnik trenował z "Kanonierami".
W niedzielę wyjaśniła się przyszłość Wilshere'a. 30-latek przeszedł testy medyczne i został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik AGF Aarhus. Gracz podpisał kontrakt do końca czerwca z opcją przedłużenia o kolejny rok.
To duże zaskoczenie. Wychowanek Luton Town musiał obniżyć swoje oczekiwania finansowe i będzie trenował pod okiem Davida Nielsena.
Po 18 rozegranych kolejkach drużyna AGF Aarhus znajduje się na siódmym miejscu w tabeli ligi duńskiej. Wilshere będzie dzielił szatnię między innymi z Dawidem Kurminowskim.
Welcome #ksdh #sldk pic.twitter.com/YHYMMykfVx
— AGF (@AGFFodbold) February 20, 2022
Czytaj także:
Dobra passa Wolverhampton trwa. Liga Mistrzów jest w zasięgu
Demolka w Dortmundzie. Świetny Marco Reus
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry