W czwartek FK Krasnodar w swoim oświadczeniu poinformował, że zawiesza kontrakty ośmiu piłkarzy. Na liście są: Cristian Ramirez, Junior Alonso, Remy Cabella, Viktor Claesson, Kaio Pantaleao, Wanderson, John Cordoba, Erik Botheim (więcej przeczytasz TUTAJ).
Nie rozwiązała się sprawa Grzegorza Krychowiaka, który zdaniem mediów pracuje już nad rozwiązaniem kontraktu. Reprezentant Polski miał też namawiać swoich kolegów z szatni, aby poszli jego śladem.
Po informacjach na temat pomocnika rosyjscy dziennikarze zaczęli go atakować. Ten pracujący dla portalu sports.ru nie przebierał w słowach. "Czy jest taki szczur jak Krychowiak, który podburzy resztę?" - zapytał podczas wywiadu z rzecznikiem prasowym Spartaka Moskwa.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
Obrywa się nie tylko Grzegorzowi Krychowiakowi, ale także innym zawodnikom FK Krasnodar. "Takie podejście cudzoziemców nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem. Pomieszali oni sport z polityką, co od dawna jest zwyczajem w zachodnim świecie" - czytamy na portalu soccer.ru.
"Słyszymy, że Grzegorz Krychowiak chce odejść z ligi rosyjskiej. Rozeszła się też pogłoska, że wszyscy obcokrajowcy z Krasnodaru nie chcą grać. Po ludzku żal Siergieja Galickiego (prezes Krasnodaru - przyp. red.), on jest prywatnym biznesmenem, nie zasłużył na to - napisał za to portal kubnews.ru
Zobacz też:
Co z meczem z Rosją? FIFA zwleka z podjęciem decyzji
Ważna decyzja Ekstraklasy. Zrywają współpracę z rosyjską firmą