Grosicki dostał olbrzymią ofertę

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Gra przeciwko Neymarowi czy Messiemu? Taka wizja podziałała na wyobraźnię Kamila Grosickiego. Pomocnik reprezentacji Polski ujawnia w "Przeglądzie Sportowym", dlaczego nie doszło do transferu do francuskiego Lorient.

W sierpniu 2021 roku "Grosik" zdecydował się na przenosiny z West Bromwich Albion do Pogoni Szczecin - ten ruch okazał się doskonałym posunięciem. W PKO Ekstraklasa doświadczony piłkarz odżył. W 18 występach zaliczył cztery gole i cztery asysty.

Jego dobra gra wzbudziła zainteresowanie w Europie. Pojawiła się oferta klubu Ligue 1 FC Lorient. Kamil Grosicki odniósł się do tej sytuacji.

- Nie będę kłamał: trochę zaszumiało mi w głowie. Prestiż ligi, szansa, by zagrać przeciwko Neymarowi, Messiemu - to są marzenia, które działają na wyobraźnię - stwierdził w "Przeglądzie Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w Grecji na dłużej niż kilka miesięcy? "Sprawa cały czas jest otwarta"

To wszystko pokazało mu, że w barwach Pogoni wykonał naprawdę dobrą pracę. - Czułem się tą ofertą podbudowany, jednak nie było najmniejszych szans, by Pogoń się na ten transfer zgodziła - przyznał dodając, że sam nie czuł pewności, że chciał odejść.

Opcja przenosin do Francji to jedno, drugą kwestią jest powrót do reprezentacji Polski - zawodnik zyskał bowiem uznanie w oczach nowego selekcjonera, którym w styczniu został Czesława Michniewicza.

- Czekałem na powołanie jak dziecko na Świętego Mikołaja. Chodziłem, wypatrywałem. Mniej więcej z takim poruszeniem czekałem na swój prezent - przyznał niedawno w rozmowie z Mateuszem Skwierawskim na WP SportoweFakty.

33-latek wierzy, że kadrze może dać jeszcze dużo jakości. - Nie przyjechałem na kadrę, by wypić kawę z Kamilem Glikiem i pośmiać się z chłopakami - przyznał w "PS". - Mogę napisać jeszcze kolejną część pięknej historii Kamila Grosickiego w reprezentacji.

Zobacz także:
Kamil Grosicki emocjonalnie o powrocie do reprezentacji. "Nie było innej opcji"
Podolski rozchwytywany! Wiemy, skąd ma oferty

Źródło artykułu: