"Zrobili z siebie kompletnych idiotów". Tomaszewski grzmi w szwedzkich mediach

Jan Tomaszewski uważa, że Szwedzi zostali potraktowani niesprawiedliwie przed barażem z Polską. Wszystko przez to, że nasza reprezentacja awansowała do finału bez gry. Słynny bramkarz jest przekonany, że to przesądzi o naszym zwycięstwie.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Jan Tomaszewski Newspix / Michał Nowak / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Reprezentacja Szwecji 24 marca rozegrała pierwszy baraż o awans na mistrzostwa świata 2022. Mecz z Czechami trwał aż 120 minut, bo podopieczni Janne Anderssona jedynego gola zdobyli dopiero w dogrywce. W tym samym czasie Polska, czyli kolejny rywal "Trzech Koron", grała mecz towarzyski ze Szkocją.

Biało-Czerwoni dostali awans do finału barażów przy tzw. zielonym stoliku. To był efekt wykluczenia naszego rywala, czyli Rosji, co było jedną z licznych sankcji za wojnę w Ukrainie. Szwedzi cały czas uważają, że to niesprawiedliwe.

Zgadza się z nimi... Jan Tomaszewski. Były bramkarz reprezentacji Polski udzielił wywiadu szwedzkiemu portalowi svt.se. Padły mocne słowa pod adresem działaczy, którzy o wszystkim decydowali.

- Po pierwsze, wykluczenie Rosji jest absolutnie słuszne, ale potem FIFA i CAS zrobili z siebie kompletnych idiotów, podejmując decyzję o przyznaniu Polsce miejsca w finale barażów. Polska powinna dostać nowego przeciwnika, jak Słowacja (trzecia w grupie za Rosją) lub Węgry (najlepsza drużyna z Ligi Narodów, która nie awansowała na MŚ), o czym się mówiło. To bardzo niesprawiedliwe, że Szwecja musiała walczyć przez 120 minut, podczas gdy Polska mogła rozegrać mecz treningowy ze Szkocją. Nie jest to jednak wina polskich piłkarzy, że dostali taki prezent, który moim zdaniem będzie decydować o ich zwycięstwie - mówi Tomaszewski.

Legendarny bramkarz uważa, że kadra Czesława Michniewicza ma jeszcze jeden atut. To Stadion Śląski w Chorzowie, który jest nazywany "Kotłem Czarownic". Tomaszewski nastraszył naszych rywali.

- Kiedy Polska zaatakuje, będzie tak głośno, że Szwedzi nie będą w stanie usłyszeć własnych myśli, co z kolei utrudni im komunikację. Polska publiczność jest także bardzo lojalna i nigdy nie widziała, by zwróciła się przeciwko swoim rodakom na boisku, więc nasza drużyna będzie miała naprawdę ogromną przewagę - przyznał.

Mecz Polska - Szwecja już we wtorek, 29 marca, o godzinie 20:45. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport i WP Pilot.

Michniewicz "odpalił" sześciu piłkarzy. Oni nie zagrają ze Szwecją >>
Kadra gotowa na wszystko. Była specjalna odprawa >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×