Zaskakujący wynik Rakowa Częstochowa

PAP / Waldemar Deska / Zawodnik Rakowa Częstochowa Ivi Lopez (P) i Caye Quintana (L) ze Śląska Wrocław podczas meczu 28. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy
PAP / Waldemar Deska / Zawodnik Rakowa Częstochowa Ivi Lopez (P) i Caye Quintana (L) ze Śląska Wrocław podczas meczu 28. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy

Raków Częstochowa nie został największym wygranym kolejki w PKO Ekstraklasie. Zremisował 1:1 ze Śląskiem Wrocław, a mogło być nawet gorzej. To rywale oddali więcej strzałów celnych, a w doliczonym czasie trafili w słupek.

Śląsk już wystartował odważnie i przeprowadził dwa ataki krótko po rozpoczęciu meczu. Pierwszy z nich zakończył się upadkiem Caye Quintany, ale zdaniem sędziego wszystko było tam zgodnie z przepisami. Następnie przyjezdni próbowali pokonać Kacpra Trelowskiego strzałem głową po rzucie rożnym.

Rozdrażniony Raków zaczął odpowiadać coraz częstszymi atakami na coraz mocniej rozluźnioną obronę przeciwnika. W 23. minucie Deian Sorescu uruchomił podaniem prostopadłym w pole karne Vladislavsa Gutkovskisa, a ten oddał minimalnie niecelne uderzenie na bramkę gości. Było to poważne ostrzeżenie dla Śląska, zapachniało prowadzeniem faworyta.

Były w pierwszej połowie fragmenty przewagi Rakowa, ale też takie, w których Śląsk pokazywał pazury, dlatego trener Piotr Tworek mógł być zadowolony z postawy zespołu. Nadeszła za nią nagroda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje

Śląsk strzelił "gola do szatni" na 1:0. Świetne, miękkie podanie z głębi pola było idealne do zdobycia prowadzenia. Caye Quintana męczył się niemiłosiernie ze swoim zadaniem, ale po dwóch strzałach w Kacpra Trelowskiego, oddał trzecie do bramki. Quintana mógł cieszyć się z pierwszego gola w PKO Ekstraklasie, a wrocławianie mieli czego bronić po przerwie.

Raków rozpoczął drugą połowę z dwoma nowymi zawodnikami w jedenastce. Trener Marek Papszun postanowił wprowadzić Bena Ledermana za Waleriana Gwilię oraz Mateusza Wdowiaka za Władysława Koczerhina. Nie minęło dużo czasu i piłka zatańczyła blisko bramki Rakowa. Michał Szromnik nie pozwolił jednak na doprowadzenie do remisu strzałem z rzutu wolnego Iviego Lopeza. Było to pierwsze uderzenie celne Rakowa.

W 62. minucie Raków doprowadził do remisu 1:1, jego napór został potwierdzony golem Patryka Kuna. Kadrowicz Czesława Michniewicza pokonał niepewnego Michała Szromnika uderzeniem zza pola karnego. Płasko bita piłka powinna być sparowana, a jednak wylądowała w siatce.

Obu zespołom zależało na rozstrzygnięciu meczu, a bramkarze zostali sprawdzeni strzałami z rzutów wolnych. Michał Szromnik poradził sobie z próbą Iviego Lopeza, a Kacper Trelowski nie dał się pokonać Fabianowi Piaseckiemu. Po licznych zmianach, kartkach, awanturach skończyło się podziałem punktów. Jeszcze w doliczonym czasie Waldemar Sobota miał ogromną szansę na strzał do bramki Rakowa, ale trafił w słupek.

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
0:1 - Caye Quintana 45'
1:1 - Patryk Kun 62'

Składy:

Raków: Kacper Trelowski - Fran Tudor, Tomas Petrasek, Milan Rundić - Deian Sorescu (80' Fabio Sturgeon), Walerian Gwilia (46' Ben Lederman), Giannis Papanikolaou, Patryk Kun - Władysław Koczerhin (46' Mateusz Wdowiak), Ivi Lopez (83' Marcin Cebula) - Vladislavs Gutkovskis (87' Jakub Arak)

Śląsk: Michał Szromnik - Łukasz Bejger, Wojciech Golla, Mark Tamas - Patryk Janasik, Patrick Olsen (83' Krzysztof Mączyński), Petr Schwarz, Victor Garcia (83' Dino Stiglec) - Dennis Jastrzembski (55' Robert Pich), Caye Quintana (50' Waldemar Sobota) - Fabian Piasecki (83' Erik Exposito)

Żółte kartki: Gwilia, Wdowiak, Tudor (Raków) oraz Golla, Jastrzembski, Piasecki, Schwarz, Sobota (Śląsk)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj także: Nie był to dzień najlepszych klubów eWinner II ligi
Czytaj także: Ruch Chorzów już tylko krok za wiceliderem. Kolejka prawdy za tydzień

Komentarze (8)
avatar
Chrisrks
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto był na meczu wie i widział.Qrva Kwiatkowski chyba wie już jak ma na imię...Mecz wyrównany z wieloma okazjami z obu stron.Ave Racovia!!! 
avatar
ja33
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wydaje sie po ostatnich wynikach(dzinych) ,ze jednak mistrzem zostanie POGO9Ń SZCZECIN. Czytaj całość
avatar
Legionowiak 3.0
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Rakowa Częstochowa! 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
11.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na czole chyba ;D Przypomnijcie biedactwu, że z Rakowem mają ujemny bilans i to Raków jest wyżej od nich. 
avatar
Torcida1950
10.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety wynik zaskoczył wszystkich, dziś została zaprzepaszczona szansa Częstochowian na mistrzostwo Polski