Wisła Kraków zaprzepaściła szansę. Tylko cud może ją uratować

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Bogdan Tiru (z lewej) i Michal Skvarka
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Bogdan Tiru (z lewej) i Michal Skvarka

Wisła Kraków nie wykorzystała potknięcia sąsiadującego w tabeli Śląska Wrocław. W sobotę "Biała Gwiazda" bezbramkowo zremisowała z Jagiellonią Białystok i ma iluzoryczne szanse na utrzymanie.

W pierwszej odsłonie ekipa Jerzego Brzęczka mogła wypracować sobie dwubramkową przewagę po stałych fragmentach gry. Niezłą okazję w 25. minucie miał Konrad Gruszkowski. Młodzieżowiec zamykał akcję po dośrodkowaniu Heorhija Citaiszwilego, lecz nie sięgnął piłki.

Później Enis Fazlagić musiał zastąpić kontuzjowanego Marko Poletanovicia. Przed zmianą stron kolejnym świetnym zagraniem popisał się Citaiszwili, piłka trafiła na głowę macedońskiego pomocnika, który strzelił minimalnie nad poprzeczką. Golkiper białostoczan miał mnóstwo szczęścia.

Miejscowi nie potrafili sforsować defensywy Jagiellonii. Najbliżej było w 62. minucie, gdy Michal Frydrych z kilku metrów oddał strzał głową, trafił w Michała Pazdana, który bardzo szczęśliwie interweniował. To mógł być nawet gol samobójczy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"

Piotr Nowak przeprowadził trzy zmiany i dał impuls drużynie przyjezdnych. Najpierw Jesus Imaz nie trafił w bramkę po dobrej centrze Bartłomieja Wdowika, a kilkadziesiąt sekund później Marc Gual bardzo mocno uderzył, ale piłka zatrzymała się na bocznej siatce.

Jagiellonia złapała rytm. Kolejną sytuację wypracował sobie Diego Carioca. Ofensywny zawodnik uderzył z kilkunastu metrów i piłka trafiła prosto do koszyczka Pawła Kieszka. Krakowianie odpowiedzieli celnym strzałem Citaiszwilego.

Kluczowa była interwencja Tarasa Romanczuka w 76. minucie. Jan Kliment zdołał opanować piłkę, kapitan Jagiellonii wrócił pod własną bramkę i ugasił pożar. Kliment mógł zrehabilitować się, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Arbiter zasygnalizował spalonego.

Gual miał problemy ze skutecznością i zmarnował dwie szanse w doliczonym czasie gry. Sobotnie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Dwa mecze przed końcem sezonu Jagiellonia Białystok plasuje się na 13. pozycji w tabeli PKO Ekstraklasy, natomiast 16. Wisła Kraków traci trzy punkty do bezpiecznego miejsca i jest poważnie zagrożona spadkiem.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0:0

Składy:

Wisła: Paweł Kieszek - Konrad Gruszkowski, Joseph Colley, Michal Frydrych, Matej Hanousek, Marko Poletanović (33' Enis Fazlagić), Patryk Plewka (59' Elvis Manu), Michal Skvarka (73' Georgij Żukow), Heorhij Citaiszwili, Dor Hugi (59' Stefan Savić), Zdenek Ondrasek (73' Jan Kliment).

Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Bogdan Tiru, Michał Pazdan, Israel Puerto, Kacper Tabiś (60' Jesus Imaz), Taras Romanczuk, Martin Pospisil (59' Andrzej Trubeha), Bojan Nastić (59; Miłosz Matysik), Bartłomiej Wdowik (86' Karol Struski), Diego Carioca (86' Fiodor Cernych), Marc Gual.

Żółte kartki: Nastić, Carioca, Tabiś (Jagiellonia).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj także:
Maciej Skorża pełen nadziei. "Ja wierzę w tę drużynę"
Warta Poznań może odetchnąć. "Kapitalna robota w całej rundzie"

Źródło artykułu: