Oliver Jensen: Spodziewaliśmy się więcej po Piotrkowie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwa Wisły Płock w spotkaniu z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. spodziewał się każdy kibic. Jednak po cichu fani jednych i drugich liczyli, że obejrzą nieco ciekawsze widowisko, a goście zaprezentują się przynajmniej jak w spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

- Oczekiwaliśmy więcej od Piotrkowa - mówi trener Oliver Jensen - Ale może powodem tego jest fakt, że to my się poprawiamy i stajemy się lepsi . Duńczyk jest też zadowolony, że jego podopieczni przez całe 60 minut utrzymywali właściwy poziom koncentracji - Piotrków w ostatnich meczach zawsze miał lepszą drugą połowę, dlatego też jestem usatysfakcjonowany faktem, że drugą część spotkania wygraliśmy różnicą ośmiu bramek, a goście po zmianie stron zdobyli tylko jedną bramkę przez pierwsze dwanaście minut.

W sobotnim pojedynku w szeregach Wisły zabrakło kilku kluczowych zawodników, między innymi Mortena Seiera, Dimitria Kuzeleva oraz Arkadiusza Miszki. Dzięki temu FOJ miał możliwość zrobić mały przegląd kadry i dać szansę zawodnikom, którzy do tej pory rzadziej pojawiali się na parkiecie - Teraz zobaczyłem i poczułem, jak duża konkurencja panuje w grupie. Każdy zawodnik chce pokazać swoje umiejętności zarówno podczas meczu, jak i treningu. To stwarza mi problem za każdym razem, kiedy musze wybrać kadrę na mecz, ale to jest pozytywne zjawisko. Będzie rotacja wśród zawodników, ponieważ będzie to długi i ciężki sezon.

Teraz myślami Nafciarze są już przy spotkaniu z Travelandem Olsztyn, gdzie przygotowują się na trudną przeprawę: - W środę jedziemy do Olsztyna i wiem, że Traveland na ten mecz wyjdzie bardzo zdeterminowany i skoncentrowany.

FOJ był także pod wrażeniem postawy Vive Kielce we wczorajszym meczu w Lidze Mistrzów z Gorenje Velenje, wygranym przez mistrzów Polski 23:21. - Gratuluje Kielcom zwycięstwa w Lidze Mistrzów. To bardzo ważne dla polskiej piłki ręcznej, aby kluby odnosiły jak najlepsze na europejskich parkietach - zakończył Flemming Oliver Jensen.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)