Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock walczy o historyczny ćwierćfinał

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: szczypiorniści Orlen Wisły Płock
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: szczypiorniści Orlen Wisły Płock

Orlen Wisła Płock jeszcze nigdy w Lidze Mistrzów nie dotarła do ćwierćfinału. Nafciarze w tym sezonie pragną to zmienić, lecz przed nimi piekielnie ciężkie zadanie. Przyjdzie im stawić czoła finaliście z 2018 roku - HBC Nantes.

Droga wicemistrzów Polski do fazy pucharowej Ligi Mistrzów była w tym sezonie bardzo wyboista. Nafciarze grali mocno w kratkę, dobre mecze przeplatając występami słabymi. Potrafili pokonać mistrza Danii (GOG) czy mistrza Niemiec (SC Magdeburg), by rozczarować w dwumeczu z Zagrzebiem. Koniec końców kropkę nad i postawili w ostatniej kolejce grupowych zmagań, gdy na wyjeździe pokonali FC Porto, awansują kosztem chorwackiej drużyny.

Sytuacja w przeciwnej grupie tak się ułożyła, że na drodze Orlen Wisły Płock do historycznego ćwierćfinału Ligi Mistrzów, stanie wicemistrz Francji, HBC Nantes. - Nantes pokazuje w tym sezonie w mistrzostwach Francji i w Lidze Mistrzów, że jest naprawdę mocną drużyną, bardzo kompletną w ataku i obronie. To faworyci, gramy bez presji - powiedział Xavier Sabate na łamach oficjalnej strony najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek na świecie.

O tym, że Nantes to rywal klasowy, najlepiej świadczy fakt, że trzykrotnie docierał do finałów europejskich pucharów. Dwukrotnie w Pucharze EHF (obecnie Liga Europejska) - miało to miejsce w 2013 i 2016 roku oraz raz w Lidze Mistrzów (2018). Wszystkie decydujące mecze jednak przegrali, kolejno z Rhein-Neckar Loewen, Frisch Auf Goeppingen i Montpellier.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Obrotowy Jeremy Toto w sezonie 2020/21 był zawodnikiem płockiej Wisły. Teraz stanie po drugiej stronie barykady. - Kiedy byłem w Płocku, byliśmy najlepszą obroną sezonu w Lidze Europejskiej. Obrona Płocka jest dość specyficzna, to prawdziwy znak firmowy. To będą dwa naprawdę ciężkie mecze, trwające ponad 120 minut - podkreślił zawodnik.

Siłą Francuzów są hiszpańscy skrzydłowi: Valero Rivera (66 bramek), Kauldi Odriozola (45). Z drugiej linii postrach sieją z kolei Alexandre Cavalcanti (58 trafień), Thibaud Briet (49) oraz Aymeric Minne (45). Dotychczas Wisła grała z Nantes  dwukrotnie w Lidze Mistrzów - oba spotkania w sezonie 2017/18 w fazie grupowej wygrali Francuzi, co ciekawe w obu padł ten sam wynik - 32:30.

Orlen Wisła Płock - HBC Nantes / 22.03.2023 godz. 20:45

***

W fazie pucharowej kibiców szczypiorniaka czekają ponadto także dwa bratobójcze batalie klubów z Węgier i Danii. Faworyta wskazać ciężko, choć większe szanse na awans do ćwierćfinału daje się zespołom Telekomu Veszprem i Aalborga. Ubiegłoroczne rozstrzygnięcia w lidze sprawiają jednak, że nie należy pochopnie przekreślać Picku Szeged i GOG, które dzierżą w swoich ligach mistrzowski tytuł.

Pozostałe mecze fazy pucharowej Ligi Mistrzów: 
Dinamo Bukareszt - THW Kiel / 22.03.2023 godz. 18:45
Pick Szeged - Telekom Veszprem / 22.03.2023 godz. 18:45 
Aalborg Handbold - GOG / 23.03.2023 godz. 18:45

Czytaj także:
MKS Zagłębie Lubin wciąż bezbłędne
Beniaminek rozprawił się z medalistą

Źródło artykułu: WP SportoweFakty