Przed pierwszym gwizdkiem sędziów faworytem starcia było GOG. Aalborg przystępował bowiem do spotkania przetrzebiony kontuzjami kilku kluczowych zawodników, jak Aron Palmarsson, Lukas Sandell czy Felix Claar.
Urazy wyeliminowały też Jespera Nielsena i Martina Larsena, a po mistrzostwach świata z powodu stresu i związanych z nim problemów kardiologicznych, karierę zawiesił Mikkel Hansen.
Mimo tak znaczących kadrowych perturbacji, Aalborg w pierwszej części spotkania był stroną przeważającą, a liderem gospodarzy był 19-letni Marinus Munk. Świetna gra duńskiego rozgrywającego sprawiła, że Aalborg do szatni schodził z zaliczką czterech trafień.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie
GOG po zmianie stron zaczęło mocno naciskać. Dobre zawody rozgrywali 22-letni Emil Madsen i Simon Pytlick, którzy w całym spotkaniu rzucili po dziewięć bramek. Dzięki nim mistrzom Danii udało się nieco zmniejszyć rozmiary porażki. Sprawa awansu jest jak najbardziej otwarta, a zwycięzca tej rywalizacji w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z hiszpańską Barceloną, która broni trofeum.
Aalborg Handbold - GOG 30:28 (16:12)
Najwięcej bramek: dla Aalborga - Marinus Munk 6, Kristian Bjornsen 5; dla GOG - Simon Pytlick, Emil Madsen - po 9, Jerry Tollbring 4.
Czytaj także:
MKS Zagłębie Lubin wciąż bezbłędne
Beniaminek rozprawił się z medalistą