Do ostatniej kolejki biły się o złoto Barlinek Industria Kielce i Orlen Wisła Płock. A jakby tego było mało, kwestia mistrzostwa Polski rozstrzygnęła się w ostatnich sekundach starcia. Piłkę w siatce umieścił wówczas Alex Dujshebaev, przypieczętowując dwunasty tytuł z rzędu dla ekipy z województwa świętokrzyskiego.
Przypomnijmy, że zespół z Kielc do zapewnienia sobie mistrzostwa potrzebował zwycięstwa co najmniej różnicą dwóch bramek. Gdy Hiszpan na 24 sekundy przed końcem rzucił na 27:24, Orlen Wisła nie miała już żadnych szans na odwrócenie losów meczu.
W sieci zawrzało, ponieważ trafienie rozgrywającego kieleckiego klubu zostało uznane wbrew przepisom. Otóż Hiszpan przed rzutem wykonał aż... sześć kroków, niemniej para sędziowska tego w trakcie spotkania nie dostrzegła.
Po meczu nikt z płockiej drużyny nie protestował, lecz temat powrócił dzień później za sprawą Mariusza Betlejewskiego z Wisła TV, który na Twitterze umieścił wideo z tą konkretną akcją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
"Konkurs: Ile kroków można zrobić w akcji decydującej o mistrzostwie Polski?" - rozpoczął dyskusję Mariusz Betlejewski.
Jak informuje TVP Sport, prezes Orlen Wisły Płock - Artur Stanowski, a także dyrektor Adam Wiśniewski złożą oficjalny protest do Superligi oraz Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Czy Nafciarze będą wnioskować o powtórzenie meczu? Klub więcej informacji poda oficjalnie w środę.
Czytaj także:
Talant Dujszebajew: Tylko bliscy wiedzą, ile kosztował ten tytuł
Fala komentarzy po mistrzostwie kielczan. "Dziwny był to mecz"