Z zerem na koncie, ale za to z ogromnym bagażem doświadczeń kończą zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin swoją pierwszą przygodę w Lidze Mistrzyń. Szczypiornistki ze stolicy polskiej miedzi rozegrały w elicie czternaście spotkań, z czego w co najmniej w trzech z nich były bliskie zdobycia premierowych punktów.
Nie zaliczały się do nich jednak starcia z RK Krimem Mercator Lublana. W pierwszym meczu lubinianki przegrały różnicą osiemnastu bramek, a w rewanżu też poniosły wysoką porażkę, lecz końcowy wynik był odrobinę korzystniejszy.
Mistrzynie Polski do ostatniego pojedynku w EHF Champions League przystąpiły trzy dni po bardzo zaciętym meczu z MKS FunFloor Lublin, który przegrały po rzutach karnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała
Ekipie z Dolnego Śląska brakowało nieco świeżości (7:5 w 14') i w drugim kwadransie zawodów wynik zaczął im uciekać. W ataku nie do zatrzymania była między innymi rosyjska rozgrywająca Daria Dmitriewa, która w sobotnim spotkaniu na listę strzelczyń wpisała się dziewięciokrotnie.
KGHM MKS Zagłębie do przerwy przegrywało różnicą ośmiu bramek, a po zmianie stron strata do gospodyń wzrosła jeszcze bardziej (26:14 w 46'). W powiększaniu prowadzenia pomogły miejscowym Jovanka Radicević i Itana Grbić. Warto także podkreślić bardzo dobrą postawę bramkarek słoweńskiego klubu - Barbary Arenhart i Mai Vojnović.
Po stronie Miedziowych należy wyróżnić z kolei Barbarę Zimę, która zanotowała jedenaście skutecznych interwencji, a w ofensywie prym wiodła bardzo skuteczna przy rzutach ze swojej nominalnej pozycji lewoskrzydłowa - Daria Michalak (6/9).
RK Krim Mercator Lublana - KGHM MKS Zagłębie Lubin 32:19 (18:10)
Krim Mercator: Arenhart, Vojnović - Dmitrieva 9, Radicević 5, Stanko 3, Mavsar 3, Ngombele 3, Bronović 3, Grbić 3, Rosiak 2, Lazović 1, Abina, Spreitzer, Varagić.
KGHM MKS Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz - Michalak 6, Przywara 3, Pankowska 2, Kochaniak-Sala 2, Jureńczyk 2, Zych 1, Bujnochova 1, Matieli 1, Milojević 1, Drabik, Szarkova, Górna.
Czytaj także:
Orlen Wisła Płock zaskoczyła kolejnego giganta. Niestety na krótko
Nowy-stary klub kadrowicza. "Prezes wyciągnął do mnie rękę"