Po raz czwarty w najwyższej klasie rozgrywkowej doszło do ostrowsko-kaliskich derbów. Już przed rozpoczęciem meczu wiadomo było, że Energa MKS zajmie 6. miejsce, a Arged Rebud KPR Ostrovia 7. Mimo to obie drużyny były bardzo zmotywowane.
Lepiej od początku spisywali się gospodarze, którzy do przerwy prowadzili już 14:9. Sprawili ponadto, że rywale nie rzucili żadnej bramki przez 16 minut.
- Myślę, że kluczowa była nasza defensywa. Dobrze broniliśmy. Zmuszaliśmy ich do rzutów z drugiej linii - powiedział Dawid Balcerek w rozmowie z portalem infostrow.pl.
- Dobrze funkcjonowała współpraca blok - bramkarz. Nie kojarzę, żeby kiedyś zdarzył mi się taki moment w meczu, że przez 16 minut nie straciłem bramki. Teraz była taka seria w tym meczu, kiedy zbudowaliśmy przewagę - dodał bramkarz biało-czerwonych.
Balcerek odbił 10 z 25 rzutów (40 proc. skuteczności). Do tego doszło kilka pomyłek po stronie rywali. - Stąd też wziął się taki dłuższy przestój - tłumaczył.
W niedzielę (7 kwietnia) ostrowianie zagrają w ćwierćfinale play-off z Orlen Wisłą Płock. Początek spotkania o godz. 15:00.
Czytaj także:
- Nazywali go "następcą Szmala". Po latach przyznał, co wtedy czuł
- Faza zasadnicza zakończona. Sprawdź pary play-off ORLEN Superligi
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych