MKS Zagłębie Lubin, w odróżnieniu od poprzednich sezonów, prezentuje wyższy poziom i zaczęło regularnie gromadzić punkty w Orlen Superlidze. Drużyna Jarosława Hipnera w czterech meczach zapisała na swoim koncie siedem "oczek", co daje im na ten moment piąte miejsce w ligowej stawce.
W minionej kolejce ekipa z Dolnego Śląska pokonała na wyjeździe Gwardię Opole 35:30 (---> RELACJA), czyli - jeszcze do niedawna - wicelidera rozgrywek, który mógł się pochwalić serią trzech zwycięstw z rzędu. Co okazało się decydujące?
- Na pewno to, co mieliśmy założone, realizowaliśmy. Mieliśmy wyłączyć z gry Piotra Jędraszczyka i wydaje mi się, że to się udało. Rzucił naprawdę mało bramek. W zamian trochę porzucał Andrzej Widomski, ale coś kosztem czegoś. Opole to trudny teren, ale udało nam się zdobyć trzy punkty - cieszył się Paweł Krupa.
ZOBACZ WIDEO: Invest in Szczecin Open zamieni się w turniej ATP 250? Dyrektor odpowiada
Andrzej Widomski zwrócił z kolei uwagę na bardzo dobry występ Marcina Schodowskiego, który zaliczył szesnaście skutecznych obron. - W ataku brakowało nam skuteczności. Gratulacje dla lubińskiego bramkarza - ocenił rozgrywający opolskiego klubu.
- Nasze nastawienie na pewno było dobre - wyjaśnił zawodnik. - Graliśmy po to, żeby zdobyć kolejne trzy punkty i staraliśmy się, walczyliśmy do końca, ale czegoś zabrakło. Na pewno omówimy sobie ten mecz i będziemy wyciągać wnioski, aby stać się lepszym zespołem - zakończył Andrzej Widomski.
W piątej kolejce Gwardia Opole zmierzy się na wyjeździe z PGE Wybrzeżem Gdańsk, a MKS Zagłębie Lubin podejmie obecnego lidera rozgrywek - Industrię Kielce.