Wybrzeże wciąż zwycięskie - relacja z meczu AZS UWM Olsztyn - SHC Wybrzeże Gdańsk

Rywalizacja Akademików z podopiecznymi Marka Mońki uważana była za jeden ze szlagierów IX kolejki rozgrywek. Mecz nie zawiódł, a kibice zgromadzeni w hali V LO obejrzeli ciekawe i stojące na przyzwoitym poziomie widowisko. Ostatecznie faworyci z Gdańska pewnie pokonali ekipę Karola Adamowicza różnicą 10 trafień, a po obu stronach wyróżniającymi się postaciami byli bramkarze - Marcin Głębocki oraz Piotr Uściński.

Zawody lepiej rozpoczęli gdańszczanie. Po kontratakach wykończonych przez imponującego szybkością Radosława Steege na tablicy widniał wynik 0:2. Olsztynianie, dzięki  bramkom najlepszych tego dnia w zespole, Adriana Wojciechowskiego i Radosława Dzieniszewskiego (z karnego) wyrównali stan rywalizacji. Od tego momentu, do stanu 10:12 trwała walka "bramka za bramkę" z lekkim wskazaniem na Wybrzeże. Studentom wynik trzymał świetnie spisujący się w bramce Piotr Uściński, który obronił między innymi dwa rzuty Krzysztofa Jasowicza, rzut karny wykonywany przez Michała Derdzikowskiego i kontrę Steege (warto dodać, że ten zawodnik w przeciągu pierwszych 12 minut zdobył 5 bramek). Gdańszczanie przełamali opór AZS UWM pomiędzy 25. a 27. minutą, kiedy to zaliczyli 4 trafienia z rzędu, doprowadzając do wyniku 10:16. Taką też różnicą zakończyła się pierwsza połowa, której wynik na 12:18, zdobywając swoją jedyna bramkę w tym meczu, ustalił były zawodnik AZS AWFiS Gdańsk Jacek Sulej.

Po przerwie obraz gry nie uległ większej zmianie. Choć zawodnicy AZS z zapałem ruszyli do odrabiania strat, to ich zapędy skutecznie studził mający bogate doświadczenie z gry w ekstraklasie Marcin Głębocki. Wybrzeże coraz bardziej kontrolowało wydarzenia na parkiecie i w 42. minucie po rzucie karnym aktywnego w drugiej odsłonie Pawła Ciszewskiego osiągnęło przewagę 10 bramek (15:25). Olsztynianom udało się zniwelować stratę do 6 trafień (25:31) głównie dzięki dobrej postawie w bramce zmiennika Uścińskiego - Mateusza Gawrysia oraz kiepskiej dyspozycji Szymona Połoma, który od 50. minuty dał odpocząć Głębockiemu. Końcówka potwierdziła jednak dominację gdańszczan, którzy zwyciężyli 36:26.

Czwarta drużyna 2 grupy II ligi starała się nawiązać wyrównaną walkę z faworyzowaną ekipą z Pomorza i mogła schodzić z parkietu z podniesionym czołem. Widać było jednak, że jak na razie poziom ekipy SHC Wybrzeże to dla olsztynian za wysokie progi, a pozycji gdańszczan jako lidera grupy może zagrozić w tej chwili jedynie Pomezania Malbork.

AZS UWM Olsztyn - SHC Wybrzeże Gdańsk  26:36 (12:18)

AZS UWM: Uściński, Gawryś - Dzieniszewski 9, Wojciechowski 5, Terlecki  4, Wiśniewski 2, Pstrągowski 2, Łazicki 1, Osiński 1, Kowalczyk 1, Bonk 1, Ziarnicki

SHC Wybrzeże: Głębocki, Połom - Steege 6, Ciszewski 6, Derdzikowski 5, Ludian 4, Bronk 4, Walasek 4, Jasowicz 4, Konop 1, Młynarek 1, Sulej 1

Źródło artykułu: