Przejście do Mielca, byłoby dla mnie korzystne - rozmowa z Wiktorem Jędrzejewskim, zawodnikiem Orlen Wisły II Płock

Wiktor Jędrzejewski to zawodnik rezerw Orlen Wisły Płock. Poprzedni sezon, rosły obrotowy spędził na wypożyczeniu w Miedzi Legnica. Po powrocie do Płocka, jego osobą zainteresowana jest Stal Mielec. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, przyznał, że rozmawiał z działaczami Stali.

Krzysztof Podliński: Jak rozpocząłeś swoją przygodę z piłką ręczną?

Wiktor Jędrzejewski: W piłkę ręczną zacząłem grać dość późno, bo dopiero w pierwszej klasie gimnazjum. Na lekcji wychowania fizycznego, zauważył mnie Olgierd Sęk, ówczesny trener młodzików Wisły Płock, który zaproponował mi rozpoczęcie treningów. I tak to się zaczęło.

Jak z Twoim zdrowiem? Jak poważna jest kontuzja, odniesiona w meczu ligowym z Pogonią Szczecin?

- Obecnie jest już wszystko dobrze. Kontuzja odniesiona w meczu z Pogonią nie była groźna, gdyż było to tylko podkręcenie stawu skokowego.

Jak ocenisz ubiegłą rundę w swoim wykonaniu?

- Nie za bardzo mam, co oceniać, gdyż kontuzja odniesiona na początku sezonu, wyłączyła mnie z gry na prawie trzy miesiące. Udało mi się jedynie rozegrać kilka meczów w rezerwach Wisły. Nie jestem do końca zadowolony ze swojej gry, ponieważ nie udało mi się wrócić do formy z początku sezonu. Podczas zimowej przerwy w rozgrywkach będę pracował ciężko, żeby druga runda była lepsza w moim wykonaniu.

Plany na przyszłość Wiktora Jędrzejewskiego? Powszechnie wiadomo, że znajdujesz się w orbicie zainteresowań Stali Mielec...

- Prawdą jest, że rozmawiałem ze Stalą na temat mojego ewentualnego transferu, jednak na razie sprawa ucichła. Mam nadzieję, że po Nowym Roku wrócimy do tematu.

Aktualnie, sportowo bliżej Ci do Płocka czy do Mielca?

- Oczywiście, że bardzo chciałbym grać w Wiśle, ponieważ jest to jeden z najlepszych klubów w Polsce, a poza tym mam tu rodzinę i przyjaciół. Jestem jednak świadomy, że bardzo trudno będzie mi się przebić do pierwszego zespołu, ponieważ konkurencja jest spora, a ja wracam po kontuzji. Przejście do Mielca na pewno byłoby dla mnie korzystne, ponieważ jest to bardzo ciekawa drużyna, która ma duży potencjał. Miałbym tam szansę na regularną grę w Superlidze.

Swoją przyszłość wiążesz ze szczypiorniakiem, czy może myślisz o normalnej pracy?

- Jeżeli chodzi o najbliższą przyszłość, to na pewno chciałbym jak najdłużej grać w piłkę. Nie mam jeszcze konkretnych planów, odnośnie mojego życia po skończeniu kariery.

Czym zajmujesz się w wolnym czasie? Czy oprócz szczypiorniaka masz inne pasje?

- Sport jest moją pasją, którą stawiam na pierwszym miejscu i jemu poświęcam najwięcej czasu. Oprócz tego interesuję się komputerami, kinem, uwielbiam też spotykać się ze swoimi przyjaciółmi.

Czy masz jakąś ulubioną drużynę handballową, której kibicujesz lub zawodnika, który jest dla Ciebie wzorem?

- Interesuję się polską i niemiecką ligą. Nie mam też ulubionego szczypiornisty. Korzystając z okazji, chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia Bożonarodzeniowe oraz szczęśliwego Nowego Roku, wszystkim czytelnikom portalu.

Źródło artykułu: