Szkoleniowiec olsztyńskiej drużyny nie potrafił pogodzić się z odpadnięciem jego podopiecznych z walki o medale Mistrzostw Polski. Najbardziej oberwało się prowadzącej zawody dwójce sędziowskiej - Tak słabych arbitrów nie powinno wysyłać się na takie ważne spotkania. Obie drużyny nie były przez nich równo traktowane - pieklił się Zbigniew Tłuczyński. - Mecz został ustawiony - dodał bez ogródek.
Dla opiekuna sensacyjnego półfinalisty tegorocznych rozgrywek Ryszarda Skutnika wypowiedź rywala z ławki szkoleniowej była co najmniej nie na miejscu. -Te słowa są jedną, wielką kompromitacją trenera Tłuczyńskiego - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Goście udowodnili, że nie potrafią godnie przegrać i uznać wyższości przeciwnika - podsumował doświadczony szkoleniowiec.
Równocześnie Ryszard Skutnik przyznał, że zwycięstwo to dla niego, zawodników oraz wszystkich ludzi skupionych wokół mieleckiego szczypiorniaka ogromny powód do radości. - Moi Czeczeńcy pomimo ciężkiej przeprawy pokazali charakter. Warmia po wygranej u siebie przyjechała do nas zbyt pewna siebie. Dziękuję chłopakom za piękną walkę na boisku, a kibicom za wsparcie. W półfinale zmierzymy się z Vive i jesteśmy świadomi klasy rywala. Tradycyjnie jednak postaramy się o jak najlepsze wyniki - zakończył wyraźnie zadowolony trener Stali.