W pierwszej połowie zdecydowanie przeważali goście, którzy w przerwie cieszyli się z 7-bramkowej przewagi. W ekipie przyjezdnych najlepiej w tej części gry spisywał się Marek Boneczko, który pięciokrotnie pokonał bramkarzy Chrobrego - Sebastiana Zaporę i Fryderyka Musiała. Obaj głogowscy golkiperzy zaprezentowali się bardzo słabo, broniąc jedynie 1 rzut w ciągu 30 minut. Głogowianom "nie szło" także w ataku, o czym najlepiej świadczy mała liczba rzuconych bramek. 4 z 9-ciu trafień Chrobrego uzyskał Grzegorz Piotrowski, ale i on nie był nieomylny - nie trafił jednego z dwóch niewykorzystanych przez gospodarzy karnych. Pierwsza odsłona zakończyła się przy stanie 16:9 dla Travelandu.
Po przerwie w bramce Chrobrego zameldował się najbardziej doświadczony z trójki bramkarzy - Przemysław Pitoń. Kilka udanych interwencji bramkarza pomogło podopiecznym Jarosława Cieślikowskiego uwierzyć, że można jeszcze w tym meczu wygrać. Pomagali również licznie zgromadzeni kibice i efekty widoczne były już po kilku minutach. W 38. minucie strata Chrobrego wynosiła już tylko 3 bramki. Jednak na wyrównanie trzeba było poczekać aż do 50 minuty, kiedy to bramkę zdobył Paweł Piwko. Ten sam zawodnik chwilę później wyprowadził Chrobrego na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie. Kolejna bramka padła łupem Krzysztofa Kłosowskiego i Chrobry prowadził już 27:25. Wydawało się, że gospodarze przejęli inicjatywę i nie dadzą odebrać sobie cennych punktów, jednak waleczni olsztynianie zdobyli 3 kolejne bramki i to oni w tym momencie byli bliżej końcowego sukcesu. Chrobry doprowadził do wyrównania, a nawet mógł wyjść na prowadzenie, ale nie wykorzystał tej szansy. 60 sekund przed końcem w posiadaniu piłki byli zawodnicy Travelandu, ale atak, zdaniem sędziów, był zbyt pasywny. Rzut kończący akcję Travelandu oddał Jacek Zyśk, a piłka wylądowała w samym okienku bramki. Na wyrównanie pozostało Chrobremu 30 sekund, a akcje raz po raz przerywali olsztynianie. Skutkiem tych fauli były kary dwuminutowe dla Piotra Frelka i Krzysztofa Maciejewskiego. Głogowianie grali w pełnym składzie przeciwko czterem olsztyńskim zawodnikom, a na skuteczne zakończenie akcji mieli 9 sekund. Bardzo dobrze w obronie zachowali się przyjezdni, klinczując Grzegorza Piotrowskiego. Czas minął, a razem z nim nadzieja głogowskich kibiców, pozostał tylko rzut rozpaczy nie wykorzystany przez Krzysztofa Kłosowskiego.
Traveland wygrał w meczu o 4 punkty i wskoczył na miejsce ósme, które do tej pory zajmował Chrobry. Obie drużyny do końca powalczą o tę lokatę, jednak teraz będzie to już pojedynek korespondencyjny. Do walki o play-off włączyli się Akademicy z Gdańska, którzy pokonali Olimpię Piekary Śląskie.
AMD Chrobry Głogów - Traveland Społem Olsztyn 29:30 (9:16)
AMD Chrobry: Zapora, Musiał, Pitoń - Kłosowski 6, Świtała 5, Piotrowski 5, Piwko 5, Paluch 3, Szymyślik 2, Kuta 2, Nyćkowiak 1, Fabiszewski, Łuczyk, Wita
Traveland: Wolański, Boniecki - Boneczko 7, Malewski 6, Frelek 6, Zyśk 4, Bystram 3, Krawczyk 3, Waśko 1, Wasilenko, Maciejewski, Misiewicz, Garbacewicz, Kopyciński
Kary: Chrobry - 12 min.(czerwona kartka - Mikołaj Szymyślik z gradacji), Traveland - 14 min.(czerwona kartka - Wasilenko z gradacji)
Sędziowie: Arkadiusz Sołotko, Leszek Sołotko
Widzów: 1300