Łukasz Włoka: Do Łodzi jedziemy po dwa punkty

Zawodnicy ASPR Zawadzkie pokonali w poprzedniej kolejce Ostrovię, dzięki czemu umocnili się w środku ligowej tabeli. Podopieczni trenera Bykowskiego w sobotę zagrają w Łodzi z miejscowymi Akademikami.

Niedzielny pojedynek z ekipą z Ostrowa Wielkopolskiego przyniósł wiele emocji, a losy pojedynku ważyły się do ostatnich sekund. Zawadczanie długo dyktowali warunki gry, lecz w końcówce drugiej połowy stracili kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. - Mecz z Ostrovią nie należał do najłatwiejszych, choć po pierwszej połowie mogłoby się wydawać, że nie powinniśmy mieć problemów ze zwycięstwem. W drugiej odsłonie meczu zespół przyjezdnych zaczął gonić wynik, a w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie - stwierdza skrzydłowy ASPR-u Łukasz Włoka, dodając: - Gra się jednak przez sześćdziesiąt minut i właśnie to, że gramy zawsze do końca dało nam zwycięstwo w tym spotkaniu.

Młody skrzydłowy zasilił szeregi ASPR-u przed inauguracją tegorocznych rozgrywek. Przed rokiem Włoka bronił jeszcze barw drugoligowego Zagłębia Sosnowiec. Do klubu z Zawadzkiego trafił, by zastąpić przenoszącego się do Legnicy Andrzeja Kryńskiego. 20-latek nie żałuje swojej decyzji. - W klubie znam dużo chłopaków jeszcze z występów juniorskich w Zabrzu, z Maciejem Białeckim nawet graliśmy przez kilka lat w jednej drużynie. Krótko mówiąc w Zawadzkiem czuję się naprawdę dobrze - wyznaje Włoka.

Jak sam stwierdza, poziom rozgrywek I i II ligi różni się detalami. - Jeżeli chodzi o poziom pierwszoligowych rozgrywek, na pewno różni się tym, że gra jest szybsza niż w rozgrywkach drugoligowych. W obronie natomiast trzeba naprawdę ciężko pracować, aby odzyskać piłkę - ocenia 20-latek. Włoka nie może na razie narzekać na swą przygodę z klubem z Zawadzkiego. Skrzydłowy szybko wywalczył miejsce w pierwszym składzie, w pięciu występach zdobył 22 bramki.

- Przenosząc się do ASPR-u przede wszystkim myślałem o tym, aby się rozwijać w klubie pierwszoligowym i przebywać na parkiecie tak długo jak to tylko możliwe. Odpowiednio przepracowany okres przygotowawczy pokazał, że jestem w stanie wnieść coś do drużyny ASPR-u. Oczywiście niezmiernie cieszy mnie to, że znalazłem uznanie w oczach trenera i mam nadzieje, że odpłacę się za to - dodaje skromnie skrzydłowy.

Włoka szansę potwierdzenia swej dobrej dyspozycji będzie miał w sobotę. Jego zespół wybiera się na trudny teren do Łodzi, gdzie w meczu z miejscowym AZS-em UŁ PŁ nie stoi wcale na straconej pozycji. 20-latek ocenia siłę rywala: - Zespół z Łodzi naprawdę dobrze zaczął ten sezon, my jednak jedziemy po kolejne dwa punkty. Kluczem do zwycięstwa będzie nasza skuteczność w ataku pozycyjnym i kontratakach, która ostatnio nie jest zadowalająca. Jeżeli ją poprawimy, a do tego zagramy twardo w obronie powinniśmy zgarnąć komplet punktów - uważa Włoka.

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych weekendowych pojedynków PGNiG Superligi Kobiet i Mężczyzn, Ligi Mistrzów, Pucharu EHF oraz I ligi mężczyzn.

Włoka udanie wprowadził się do ekipy ASPR-u
Włoka udanie wprowadził się do ekipy ASPR-u
Komentarze (4)
avatar
jelo
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ASPR Zawadzkie nie bezie faworytem tego meczu. Jest to bardzo solidny zespół, ale Łódź jest teraz w gazie i na pewno u siebie znowu bedzie gryzła parkiet, oby tym razem nie przeciwnika. Ciekawe Czytaj całość
avatar
Asha88
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każda z ekip tam jechała po dwa punkty, a wiemy, jak niektórzy wracali do siebie. 
avatar
gnom99
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawadzkie, zabierzcie z sobą ochraniacze hokejowe i dowalcie im.