Od siedmiu meczów na jakąkolwiek zdobycz punktową czekają szczypiorniści Chrobrego Głogów. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego z ostatniego ligowego zwycięstwa cieszyli się w połowie października po wizycie w Przemyślu. Od tamtej pory głogowianie tylko przegrywali, choć niejednokrotnie do sukcesu brakowało im niewiele. Styczeń Chrobry przezimował na miejscu barażowym i teraz zrobi wszystko, by wreszcie od dna się odbić. Zadanie głogowian czeka jednak nad wyraz trudne, bo ich rywalem będzie Piotrkowianin. Ambitny beniaminek pod okiem Tadeusza Jednoroga wszedł na właściwe tory i do wiosennej części rozgrywek przystępuje z jednym oczkiem przewagi nad sobotnim rywalem. Ten, kto w Głogowie zwycięży, w ligowej tabeli awansuje prawdopodobnie na ósmą lokatę.
W poprzedniej rundzie:
Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Chrobry Głogów 27:21 (10:13)
Gracze Piotrkowianin z trzech poprzednich ligowych spotkań wygrali dwa
Lidera PGNiG Superligi już na starcie drugiej części rozgrywek czeka jedno z największych wyzwań tej wiosny. W rozgrywkach o krajowy puchar szczypiorniści Gaz-System Pogoni potrafili z Orlen Wisłą Płock zremisować, a kilka dni temu zespół Rafał Biały w meczu sparingowym z Fuchse Berlin pokazał, że jest w niezłej formie. - Nie skupialiśmy się nad tym, żeby trenować coś pod Wisłę. My wiemy, nad czym powinniśmy pracować i musimy to wypracować. Dłuższa gra w ataku, mocna obrona. Będziemy grali też z szerszą ławką rezerwowych - mówił po starciu z Niemcami szkoleniowiec szczecińskiej siódemki. Nafciarze zimą rozegrali tylko dwa sparingi, a duża część zawodników bądź to przebywała na mistrzostwach świata bądź leczyła kontuzje. Wszystko wskazuje na to, że podopiecznych Larsa Walthera czeka na Pomorzu naprawdę ciężka przeprawa.
W poprzedniej rundzie:
Orlen Wisła Płock - Gaz-System Pogoń Szczecin 45:32 (20:18)
Czy szczecinianie wreszcie odpalą i zaczną zdobywać ligowe punkty?
Obie drużyny chcą ruszyć w pogoń - Tauron Stal ma na celowniku trzecie miejsce, Czuwaj marzy z kolei o wydostaniu się ze strefy spadkowej. Przemyślanie do derbów Podkarpacia przystąpią osłabieni brakiem Jozefa Hantaka i Marcina Basiaka, trener Ryszard Skutnik nie będzie mógł z kolei skorzystać z usług przechodzącego rehabilitację Michała Chodary. Sobotni mecz będzie miał duże znaczenie dla Dariusza Kubisztala, Filipa Jarosza i Damiana Misiewicza. Pierwszy w ubiegłym sezonie wywalczył z Tauron Stalą brązowy medal mistrzostw Polski, a dwaj kolejni to wychowankowie mieleckiego klubu. Po drugiej stronie boiska na parkiet wybiegnie za to Damian Krzysztofik, który w przeszłości miał okazję bronić barw klubu z Przemyśla. Gospodarzom w odniesieniu zwycięstwa powinni pomóc kibice, których do zapełnienia hali klub zachęca promocyjnymi cenami biletów.
W poprzedniej rundzie:
Czuwaj Przemyśl - Tauron Stal Mielec 29:32 (14:15)
Mieleccy kibice liczą na skuteczną pogoń za Azotami Puławy
Jedno z najciekawszych starć czternastej serii spotkań męskiej ekstraklasy. Obie drużyny w ligowej tabeli sąsiadują, choć gdyby ktoś przed sezonem typował, że zabrzanie na tym etapie rozgrywek tracić będą do MMTS-u aż trzy oczka, niewielu dałoby wiarę jego przewidywaniom. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego mimo letnich osłabień i niewygodnego terminarza stosunkowo szybko ugruntowali swoją pozycję w ligowej czołówce, podczas gdy NMC Powen z kolejnymi rywalami męczył się okrutnie, na szóste miejsce wskakując dopiero pod koniec roku. Pozytywny impuls dała zespołowi zmiana na stanowisku szkoleniowca oraz zakontraktowanie Mariusza Jurasika. W meczach sparingowych zabrzanie imponowali formą i z pewnością stać ich na to, by powalczyć w Kwidzynie o dwa punkty.
W poprzedniej rundzie:
NMC Powen Zabrze - MMTS Kwidzyn 30:34 (15:15)
Mariusz Jurasik szybko stał się liderem zabrzańskiej siódemki
Niekwestionowany hit weekendu. Azoty w tym sezonie w lidze przegrały tylko dwa mecze i do Vive Targów Kielce w tabeli tracą ledwie cztery oczka. Mimo istotnych letnich przetasowań w kadrze zespołu trener Marcin Kurowski nie potrzebował zbyt wiele czasu na to, by z grona zdolnych zawodników zbudować zespół groźny dla najlepszych, a w przerwie zimowej zarząd klubu transferem Jana Sobola uzupełnił w składzie ostatnią lukę, jaką było prawe skrzydło. Do meczu z mistrzami Polski puławianie przystąpią z nadziejami, zespół Bogdana Wenty dopadły bowiem poważne problemy kadrowe. Z Azotami z powodu urazów nie zagrają Ivan Cupić, Manuel Strlek, Marcus Cleverly, Tomasz Rosiński i Denis Buntić, a prawo do zmęczenia po udziale w mistrzostwach świata mają także przede wszystkim Uros Zorman i Zeljko Musa. Kielczanie pozostają faworytem, o komplet punktów łatwo im jednak nie będzie.
W poprzedniej rundzie:
Vive Targi Kielce - Azoty Puławy 41:29 (20:17)
Puławianie staną w sobotę przed szansą na sprawienie niespodzianki
Przed gospodarzami jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie. Siódemka Miedź do miejsca gwarantującego udział w fazie play-off traci cztery oczka, a wiosną czekają ją jeszcze wyjazdy do Puław i Mielca oraz domowa konfrontacja z Orlen Wisłą Płock. W starciu na własnym parkiecie z rywalem o porównywalnej klasie legniczanie na wpadkę pozwolić więc sobie nie mogą, bo czas działa na korzyść innych. Gracze Marka Motyczyńskiego wiary w sukces nie tracą. - Zrobię wszystko, by pomóc w utrzymaniu zespołu w PGNiG Superlidze. Szanse są spore. Gdybym tak nie myślał, to bym się do was nie fatygował - deklaruje Dominik Droździk, który szeregi Siódemki zasilił kilka dni temu. W styczniu w zespole z Legnicy doszło do kilku istotnych zmian, na stabilizację postawiło z kolei Zagłębie. Sobotni sukces byłby dla przyjezdnych dużym krokiem w kierunku wywalczenia prawa do gry w fazie play-off.
Gracze Piotrkowianin z trzech poprzednich ligowych spotkań wygrali dwa
Czy szczecinianie wreszcie odpalą i zaczną zdobywać ligowe punkty?
Mieleccy kibice liczą na skuteczną pogoń za Azotami Puławy
Mariusz Jurasik szybko stał się liderem zabrzańskiej siódemki
Puławianie staną w sobotę przed szansą na sprawienie niespodzianki
Ptysiu
Zgłoś komentarz
miki
Zgłoś komentarz
and_m
Zgłoś komentarz
skejd
Zgłoś komentarz
