Cała Polska w cieniu Płocka - podsumowanie 15. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn

Kamil Kołsut 11 Lutego 2013, 15:34

Mecz, którego nie było

- Na ich miejscu wstydziłbym się wyjść na ulicę - pieklił się prezes Gaz-System Pogoni Szczecin, Paweł Biały. - Według mojej prywatnej opinii zachowanie zawodników było chamskie. Mam nadzieję, że trafimy na nich w play-offach. Wszyscy są rozzłoszczeni, że tak tracimy punkty. Musiałby się cud zdarzyć, żeby Piotrkowianin zabrał nam je na boisku - dodawał rozczarowany Adam Wiśniewski.

Ze względu na spóźnienie służb medycznych i brak aprobaty przedstawicieli Piotrkowianina dla rozegrania meczu w Orlen Arenie po upływie regulaminowego czasu oczekiwania na lekarzy środowe starcie wicemistrzów Polski z beniaminkiem PGNiG Superligi zostanie najprawdopodobniej zweryfikowane jako walkower na korzyść tych ostatnich. - Ktoś zapomniał, że to jest sport - nie ma wątpliwości szkoleniowiec Nafciarzy, Lars Walther. A według stopera delegata o wszystkim zadecydowało 36 sekund...

Sukces Azotów coraz bliżej

Zaskakująco wysokim wyjazdowym zwycięstwem nad Zagłębiem Lubin popisali się w piętnastej kolejce szczypiorniści Azotów Puławy. Podopieczni Marcina Kurowskiego wysoką dyspozycję pokazali już tydzień wcześniej, tocząc zacięty bój z Vive Targami Kielce, a starcie z Miedziowymi potwierdziło, że jeśli w ciągu dwóch najbliższych miesięcy nadwiślański zespół uniknie nieoczekiwanego kryzysu, w tabeli przed zakończeniem fazy zasadniczej nie dogoni go już nikt.

Puławianie są coraz bliżej zapewnienia sobie trzeciego miejsca w tabeli

Zakontraktowanie przez NMC Powen byłego reprezentanta Polski okazało się być strzałem w dziesiątkę. Doświadczony rozgrywający kompletnie odmienił grę zabrzan, którzy wiosną ograli MMTS Kwidzyn oraz Tauron Stal i w ligowej tabeli są już na piątej lokacie. Wyżej drużynie Cezarego Winklera awansować będzie ciężko, bo wiosną czekają ją jeszcze wyjazdy do Kielc i Płocka, po kiepskim początku sezonu pozycję w górnej części tabeli wszyscy w Zabrzu z pewnością braliby jednak w ciemno.

- Latem dokonaliśmy kilku wzmocnień i nie spodziewaliśmy się, że tak szybko uda się to poukładać - nie krył przed tygodniem w rozmowie ze SportoweFakty.pl szkoleniowiec puławskiego klubu. Kurowski, dla którego praca w Azotach jest pierwszym trenerskim wyzwaniem w karierze, wszystkie elementy zespołu dopasował błyskawicznie i w tym sezonie jego podopieczni przegrywali tylko z potentatami. W mijającej kolejce puławianie rozbili Zagłębie, z którym zawsze mieli spore problemy. Trzecie miejsce na mecie fazy zasadniczej dla Azotów jest coraz bardziej realne.

Tak fatalnych wyników, jakie Chrobry Głogów osiąga w tym sezonie, nie spodziewał się absolutnie nikt. - Seria niepowodzeń odbija się na psychice moich zawodników. Dziś walczyli, ale zadanie do wykonania ich chyba przerosło. Widmo spadku zajrzało nam w oczy głęboko - nie krył po porażce w Legnicy trener Markuszewski. Jego zespół przegrał osiem ostatnich meczów i wydaje się, że przy takiej grze do uniknięcia konieczności udziału w play-out głogowianie potrzebować będą cudu.

Sytuacja zawodników z Przemyśla jest nie do pozazdroszczenia

Wyniki

MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce 27:36 (15:18)
Najwięcej bramek: dla MMTS-u - Michał Peret 6, Michał Adamuszek, Kamil Sadowski - 5; dla Vive - Rastko Stojković 13, Grzegorz Tkaczyk 7, Thorir Olafsson 5.

NMC Powen Zabrze - Tauron Stal Mielec 30:27 (15:14)
Najwięcej bramek: dla NMC Powenu - Mariusz Jurasik 10, Kamil Mokrzki 5, Adam Niedośpiał 4; dla Stali - Damian Kostrzewa 8, Rafał Gliński, Marek Szpera - po 6.

Czuwaj Przemyśl - Gaz-System Pogoń Szczecin 21:38 (10:20)
Najwięcej bramek: dla Czuwaju - Radek Śliwka 3, Paweł Stołowski 2, Mateusz Kroczek 2; dla Pogoni - Wojciech Zydroń 10, Mateusz Zaremba 9, Jacek Wardziński 5.

MKS Zagłębie Lubin - KS Azoty-Puławy 18:26 (8:15)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Wojciech Gumiński 5, Michał Stankiewicz, Mikołaj Szymyślik, Łukasz Achruk, Tomasz Kozłowski - po 2; dla Azotów - Michał Szyba 5, Piotr Masłowski 5, Przemysław Krajewski 3.

Siódemka Miedź Legnica - Chrobry Głogów 23:19 (12:9)
Najwięcej bramek: dla Siódemki - Paweł Gregor 8, Adam Skrabania 6, Michał Prątnicki 3; dla Chrobrego - Marek Świtała, Jakub Łucak, Maciej Ścigaj - po 3.

PGNiG Superliga: Grupa Select