Azoty przed Pucharem Polski: Wraca Tylutki, zabraknie Stęczniewskiego?

Pod znakiem zapytania stoi występ podstawowego bramkarza KS Azotów Puławy, Macieja Stęczniewskiego w weekendowym turnieju o PP w Legionowie. Do kadry puławian powrócił natomiast Krzysztof Tylutki.

27-letni rozgrywający pauzował od połowy lutego, kiedy w ligowym meczu przeciwko SPR Chrobremu Głogów doznał złamania nosa. Po dwumiesięcznym rozbracie z handballem, wychowanek puławskiego klubu powraca do kadry trenera Marcina Kurowskiego. - Krzysiek jest już w pełni gotów do gry, trenował z nami przez jakiś czas i z pewnością pomoże nam w Legionowie - zdradza szkoleniowiec Azotów.

W pełni sił jest też białoruski lewy rozgrywający Artur Barzenkou, w którym pod nieobecność kontuzjowanego Krzysztofa Łyżwy spore nadzieje pokłada Przemysław Krajewski: - To nasze lewe rozegranie w pewnym sensie nadal będzie osłabione, ale wierzę, że Krzyśka Łyżwę udanie zastąpi Artur - stwierdził skrzydłowy.

Trener Kurowski nie może być jedynie pewien obsady bramki swojego zespołu. Ze względu na drobne problemy zdrowotne przez cały tydzień nie trenował pierwszy golkiper puławian, Maciej Stęczniewski: - Maciek był chory i dopiero wczoraj pojawił się na wieczornym treningu. Zobaczymy jak to będzie wyglądało z nim i czy pojawi się w bramce w meczu z Wisłą - zakończył Kurowski.

Źródło artykułu: