Weekend niespodzianek - podsumowanie 3. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn
Trzecia kolejka PGNiG Superligi obrodziła nieoczekiwanymi wynikami, a swoje pierwsze punkty w tym sezonie zdobyły KPR Legionowo, SPR Chrobry Głogów i Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.
Pewne wygrane potentatów
Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock swoje mecze ligowe zaliczyły w środku tygodnia, inaugurując tym samym maraton grania co trzy dni i łączenia rozgrywek krajowych z rywalizacją europejską. Przetarcie przed Ligą Mistrzów potentaci mieli lekkie, łatwe i przyjemne, choć w przypadku Nafciarzy wielu oczekiwało, że mecz z Górnikiem Zabrze będzie sprawdzianem zaciętym i wymagającym.
Podopieczni Manolo Cadenasa we własnej hali rozprawili się z szóstym zespołem ubiegłorocznych mistrzostw Polski bez najmniejszego problemu, a klasą dla siebie tradycyjnie był doskonale dysponowany Mariusz Jurkiewicz. Kielczanie po rywalu z Puław przejechali się jak walec, a trener Bogdan Wenta bez stresu mógł sprawdzić formę wszystkich podopiecznych.
Punktowe otwarcie
Swoje pierwsze zwycięstwo w historii występów w PGNiG Superlidze odnieśli szczypiorniści KPR-u. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego i Marcina Smolarczyka pokonali we własnej hali MMTS Kwidzyn pokazując, że tkwi w nich spory potencjał, a dwa pierwsze jesienne mecze wcale nie były wyznacznikiem możliwości ambitnego beniaminka, który marzy o zajęciu w tabeli pozycji gwarantującej udział w fazie play-off.
Po wysokiej porażce z Gaz-System Pogonią Szczecin znakomicie w Mielcu odbił się SPR Chrobry. Głogowianie doprowadzili do największej sensacji kolejki, zasłużenie pokonując na wyjeździe SPR Stal. Po pierwsze punkty w tej rundzie sięgnął także Piotrkowianin. Zespół prowadzony przez Tadeusza Jednoroga. Trzy tygodnie po inauguracji rozgrywek jedynym zespołem bez jakiejkolwiek zdobyczy pozostaje Gwardia Opole.Rozczarowanie kolejki. SPR Stal Mielec. Podopieczni Ryszarda Skutnika w sobotę zagrali bardzo słabo, bezdyskusyjnie ulegając we własnej hali SPR Chrobremu. Na starcie rundy w drużynie brakuje chemii i gdyby nie nerwy rywali oraz fantastyczna postawa Lecha Kryńskiego w meczu z KPR-em, dziś mielczanie nie mieliby na koncie nawet jednego punktu. W następnej kolejce Czeczeńcy z pewnością zrobią wszystko, aby się odbić.