Giennadij Kamielin: Martwi mnie gra w obronie
Viret Zawiercie udanie zaczął ligowe zmagania i w czterech meczach zgromadził komplet punktów. Przed starciem z Olimpią Piekary Śląskie trenera zawiercian martwi jednak postawa drużyny w defensywie.
- Cztery wygrane na starcie sezonu to dobry dorobek zespołu. Gramy nieźle, zwłaszcza w ataku, ale martwi jeszcze postawa obronie, gdzie tracimy bardzo dużo bramek. Powoli pracujemy jednak nad tym elementem gry - przyznaje szkoleniowiec Viretu.
Ekipę z Zawiercia czeka w Piekarach Śl. bardzo trudne zadanie, a z dotychczasową dyspozycją defensywy ciężko będzie o korzystny wynik. Kamielin liczy jednak na swych zawodników. - Gramy na wyjeździe, więc na pewno nie będzie łatwo. Wierzę jednak w wygraną. Czeka nas ciężki mecz i musimy ustrzec się błędów - stwierdza.
Zawiercianie do spotkania przystąpią podbudowani tryumfem nad ŚKPR-em Świdnica (38:34). - Nie był to dla nas łatwy mecz, ale cieszy wygrana - dodaje Kamielin. We wspomnianym meczu nie mógł skorzystać z usług Arkadiusza Kowalskiego, który narzekał na problemy mięśniowe. W sobotę w Piekarach Śląskich powinien już zagrać. - Arkadiusz dochodzi już do siebie i liczę na niego w rywalizacji z Olimpią - kończy Kamielin. Występ jego zespołu z Olimpią Piekary Śląskie zaplanowany został na godz. 18:00.
Łukasz Włoka: Mecz z Viretem pierwszym poważnym sprawdzianem