Zwycięstwo, choć minimalnym kosztem - relacja z meczu Nielba Wągrowiec - SMS ZPRP Gdańsk

W ostatniej kolejce przed przerwą świąteczną wicelider tabeli - wągrowiecka Nielba - łatwo poradził sobie na własnym terenie z gdańskim SMS-em, wygrywając różnicą ośmiu bramek 33:25 (18:14).

Piotr Werda
Piotr Werda

Przed spotkaniem żółto-czarni posiadali 2-punktową stratę do lidera rozgrywek, Wybrzeża Gdańsk. Aspirujący do awansu do Superligi nielbiści nie mogli pozwolić sobie, aby na koniec pierwszej rundy stracić choćby jeden punkt. Z kolei drużyna z Gdańska, której dorobek wynosił przed wyjazdem do Wągrowca 8 punktów mogła powalczyć na trudnym terenie o sprawienie niespodzianki. Bezspornym faworytem pojedynku była dysponująca nieporównywalnie większą siłą Nielba Wągrowiec.

Wągrowczanie, podobnie jak w poprzedniej kolejce, wystąpili bez dwójki rozgrywających: Bogdana Oliferchuka oraz Michała Obiały. Wynik meczu otworzył, jak zwykle świetnie spisujący się na kole, Mindaugas Tarcijonas - najskuteczniejszy w sobotnim starciu z SMS ZPRP Gdańsk. Pierwszy na listę strzelców gości wpisał się Krzysztof Czarnecki.

Do 20 minuty żadnej ze stron nie udało się uzyskać przewagi. Na parkiecie toczyła się wyrównana walka. Wągrowieckiemu MKS-owi, zwłaszcza w pierwszym okresie gry, towarzyszyła duża ilość błędów. Sporo strat oraz słaba dyspozycja w obronie charakteryzowała poczynania nielbistów na parkiecie. Licealiści z Gdańska grali bez respektu dla zdecydowanie wyżej notowanego rywala. Akcje w ataku gdańskich rozgrywających były skuteczne, a co najważniejsze - pozwalały utrzymywać wynik na styku przez dłuższą część pierwszej połowy.

Po serii trzech celnych rzutów Nielba wyszła na pierwsze 3-bramkowe prowadzenie (14:11, 23. minuta). Od tej chwili aż do ostatniego gwizdka przewaga gospodarzy stopniowo rosła. W pierwszej połowie wyróżnił się wśród przyjezdnych Marcin Szopa, który był m.in. autorem dwóch spośród trzech ostatnich bramek w tej części meczu. Trafienie do szatni zaliczył wychowanek wągrowieckiego MKS-u, a obecnie gracz SMS, Paweł Gąsiorek. Na przerwę drużyna gości schodziła z 4-bramkową stratą (14:18).

Drugą połowę żółto-czarni rozpoczęli od dwóch udanych akcji Mindaugasa Tarcijonasa. Po trzy trafienia w drugiej części spotkania zdobył Sebastian Rumniak oraz Mateusz Pacała. Na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem na tablicy wyników było 29:22 dla drużyny miejscowej. Na placu boju pojawiła się wągrowiecka młodzież. Spośród niej z najlepszej strony pokazał się Patryk Skrzypczak udowadniając, że drzemie w nim spory potencjał. Wynik meczu na 33:25 ustalił Michał Potoczny.

Szczypiorniści Nielby łatwo pokonali swego rywala. Sporo zastrzeżeń pod adresem swoich podopiecznych miał jednak Zbigniew Markuszewski. - Niestety, jestem zły. Na pewno było widać u nas lekceważenie przeciwnika i przede wszystkim brak solidności - tłumaczył wągrowiecki trener.

Nielba Wągrowiec - SMS ZPRP Gdańsk 33:25 (18:14)
 
Nielba: Marciniak - Tarcijonas 7, Rumniak 4, Tórz 4, Pacała 3, Krawczyk 2, Świerad 2/1, Smoliński 2, Pawlaczyk 2, Biniewski 2, Skrzypczak 2, Jankiewicz 1/1, Białaszek 1, Pietrzkiewicz 1.
Karne: 2/3
Kary: 10 minut

SMS ZPRP: Dyszer, Glabik, Mentel - Szopa 7, Gąsiorek 3/1, Gasin 3, Potoczny 3, Czarnecki 3, Chyła 2, Pedryc 2, Kowalczyk 1, Matuszak 1, Grzegorek.
Karne: 1/1
Kary: 6 minut

Kary: Nielba - 10 min. (Pacała, Krawczyk, Świerad - po 2 min., Pawlaczyk - 4 min.); SMS ZPRP - 6 min. (Dyszer, Gasin, Grzegorek - po 2 min.).
Sędziowie: Łukasz Niedbała (Szczecin), Jakub Szwedo (Osina)
Widzów: 500

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×