Zdaniem wielu biało-czerwoni ekipie Vladana Maticia ulegli niejako na własne życzenie. - Gratuluję rywalom zwycięstwa. W pierwszej połowie popełniliśmy zbyt dużo błędów. Mieliśmy chyba około sześć, siedem strat, oddawaliśmy zbyt szybko rzuty - wyjaśnia selekcjoner reprezentacji Polski, Michael Biegler.
Po przerwie nasz zespół spisał się nieco lepiej, do pokonania rywali to jednak nie wystarczyło. - To był mecz obrony, super spisali się bramkarze w obu drużynach. Martwią niewykorzystane rzuty karne, po naszej stronie było też zbyt dużo pomyłek - dodaje Chrapkowski.
Krytycznie, mimo wygranej, grę swojego zespołu recenzuje Petar Nenadić. - Biorąc pod uwagę jak się spisaliśmy i ile popełniliśmy błędów, to jesteśmy bardzo szczęśliwi ze zwycięstwa. Liczą się punkty - mówi. Polacy w kolejnym meczu fazy grupowej stawią czoła Francuzom. Serbowie tego samego dnia zmierzą się z Rosjanami.
[/b]