Głogowianie ekspertów i kibiców zaskoczyli już jesienią. Znakomite transfery oraz solidna praca w okresie przygotowawczym sprawiły, że po dwóch otwierających sezon porażkach Chrobry wygrał cztery kolejne mecze, na dobre ugruntowując swoją pozycję w górnej części ligowej tabeli. Podopieczni Przybylskiego potrafili z tarczą opuścić Mielec oraz Puławy, rok zamykając bezcennym remisem w Szczecinie.
Początek wiosny był jeszcze lepszy. Chrobry najpierw w walce o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski zdystansował PGE Stal, następnie pokonując Czeczeńców w lidze. Ostatnią serię gier głogowianie okrasili zwycięstwem w Legionowie i z siedemnastoma punktami na koncie są już praktycznie pewni występu w fazie play-off.
- Nasz dorobek powinien do tego wystarczyć, ale my chcemy jeszcze w paru meczach zwyciężyć. Wiadomo, że drużynie gra się lepiej, kiedy wygrywa. Przed nami jeszcze kilka meczów, które jesteśmy w stanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Chcemy walczyć przed tymi play-offami o jak najwyższą lokatę - zapewnia zadowolony z postawy swojej drużyny trener Przybylski.
Broni składać nie zamierza także Jakub Łucak. - Przed nami jeszcze parę spotkań meczów i myślę, że kilka oczek zdołamy w nich uzbierać. Jeżeli chcemy myśleć o czymś więcej, to musimy zająć na koniec fazy zasadniczej miejsce wyższe niż siódme, bo wiadomo, jak się gra w Polsce z Vive oraz Wisłą. Reszta ligowych drużyn jest na podobnym poziomie i z nimi moglibyśmy śmiało walczyć - mówi skrzydłowy głogowskiej siódemki.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Chrobry w najbliższy weekend zagra na własnym parkiecie z nieobliczalnym MMTS-em Kwidzyn. Następnie głogowianie podejmą rywali z Puław oraz odwiedzą Opole. W marcu ekipę Przybylskiego czekają ponadto starcie z Górnikiem Zabrze, Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, Vive Targami Kielce i Zagłębiem Lubin. Zespół z Dolnego Śląska po piętnastu kolejkach zajmował w ligowej tabeli piątą lokatę.