Jerzy Szafraniec: Zasłużyliśmy na punkt

Szczypiorniści Zagłębia Lubin przegrali w tym roku trzy ligowe mecze. Spory niedosyt Miedziowym towarzyszył zwłaszcza po spotkaniu w Puławach.

Lubinianie z wyżej notowanym rywalem walczyli osłabieni brakiem kontuzjowanych Dawida Przysieka, Michała Bartczaka i Mikołaja Szymyślika. Mimo problemów gracze Szafrańca prowadzili nad Wisłą wyrównany bój, ulegając ostatecznie ekipie Bogdana Kowalczyka różnicą dwóch trafień.

- Jak na grę w tak mocno okrojonym składzie, bez trzech ważnych zawodników, zaprezentowaliśmy się naprawdę przyzwoicie. Powiem szczerze, że moim zdaniem z przebiegu meczu zasłużyliśmy przynajmniej na zdobycie jednego punktu - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl szkoleniowiec lubińskiej siódemki.

Sukcesu jego podopieczni odnieść jednak nie zdołali i po szesnastu seriach gier Zagłębie wciąż ma na swoim koncie jedenaście zdobytych punktów. Na domiar złego Miedziowym nie sprzyja terminarz, najbliższymi ligowymi rywalami lubinian będą bowiem Orlen Wisła Płock i Gaz-System Pogoń Szczecin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

- Do tego drugiego meczu mamy jeszcze dwa tygodnie i mam nadzieję, że zdołamy się do niego dobrze przygotować. Będzie to dla nas drugie domowe spotkanie tej wiosny. Pierwszy, z Vive, był przykry, ale w głowach zawodników rodzi się naprawdę wiele rzeczy, kiedy słyszą nazwę kieleckiego klubu i widzą na rozgrzewce ich zawodników - wyjaśnia Szafraniec. Jego zespół zajmuje w ligowej tabeli dziewiątą lokatę.

Źródło artykułu: