Rywalizacja Górników z płocką Orlen Wisłą zapowiada się bardzo interesująco. Zabrzańska drużyna na wiosnę prezentuje bowiem bardzo wysoką formę, co potwierdzają jej wyniki i fantastyczna seria dziesięciu kolejnych ligowych zwycięstw. Nafciarze będą więc dla zespołu Patrika Liljestranda solidnym sprawdzianem rzeczywistej siły.
Szwedzki szkoleniowiec Trójkolorowych przyznał, że jego drużynie brakuje obecnie około 30 procent do poziomu gry wicemistrzów kraju. Ze zdaniem swojego trenera zgadza się Adam Twardo. - Trudno się licytować na procenty, ale na pewno trochę nam brakuje do klasy prezentowanej przez Wisłę Płock. To zespół budowany z myślą o wywalczeniu mistrzostwa Polski. Wygrać z nimi będzie niezwykle trudno, nie ma co ukrywać tego faktu. Nie jesteśmy jednak pozbawieni szans - mówi "Kredka".
Twardo docenia klasę Wisły, w barwach której przed laty wielokrotnie rywalizował o medale mistrzostw kraju. Jak sam zapewnia, Górnicy rywalizacji z Nafciarzami na pewno nie odpuszczą. - Absolutnie nie ma sensu kalkulowanie i oszczędzanie sił, bo na tym można wyjść jeszcze gorzej. Przede wszystkim nie wolno pozwolić się zdominować na parkiecie. Jeżeli Wisła zacznie sobie swobodnie poczynać w kontrataku, to będzie po nas. Musimy za wszelką cenę podjąć walkę - dodaje.
Pierwsze mecze płocko-zabrzańskiej rywalizacji zaplanowane zostały na 3 i 4 maja. Zmagania rozpoczną się od dwóch potyczek w Płocku.