Rafał Biały: Osłabienia składu? Nie mamy tego problemu

Małą kadrową rewolucję przeszła w przerwie między rozgrywkami Gaz-System Pogoń Szczecin. Trener Gazowników, Rafał Biały, jest pewien, że odejścia doświadczonych graczy nie wpłyną na grę jego ekipy.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Lato minęło w Szczecinie pod kątem zmian. Zespół przeniósł się w progi nowej hali (choć jeszcze w niej nie trenował), a w kadrze drużyny doszło do poważnej zmiany pokoleniowej. Doświadczonych ligowców, z Pawłem Białym, Filipem KliszczykiemJackiem Wardzińskim oraz Serbami Tomislavem Stojkoviciem i Nenadem Markoviciem na czele zastąpili nastolatkowie zupełnie nieznani szerszemu gronu kibiców. Trener Rafał Biały kompletnie nie martwi się jednak tak poważnymi roszadami.
- Turnieje w Kaliszu i Kwidzynie pokazały, że nie mamy czegoś takiego jak problem odejścia doświadczonych zawodników. Nasz naprawdę fajnie się wówczas prezentował, przegraliśmy choćby jedną bramką z Górnikiem, przez większość meczu prowadząc. Zarówno z zespołem z Zabrza, jak i z Azotami daliśmy pograć zawodnikom młodym, takim jak Krysiak, Gregorek czy Gmerek, a mimo to wyniki, jak i opinie ludzi z boku były bardzo pozytywne - stwierdza trener Gazowników. Co pozwala Białemu patrzeć z optymizmem na startujące w tym tygodniu rozgrywki? Jak sam podkreśla są to utrzymanie trzonu zespołu i powrotne "transfery" dwóch ogranych już zawodników.

- Najważniejsze jest to, że utrzymaliśmy linię obrony, która musi się przecież rozumieć bez słów. Wróciliśmy do intensywnego ćwiczenia naszej strefy 6:0. Oczekuję od zawodników bardzo solidnej gry, współpracy wręcz w ciemno. To już funkcjonuje, więc bardzo się z tego cieszę - mówi, zwracając uwagę na powroty Patryka Walczaka i Łukasza Gieraka: - Obaj wracają tak naprawdę do gry na poważnie. Patryk bardzo miło nas zaskoczył, a po Łukaszu widać, że z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Ilość spędzonych na parkiecie minut daje mu więcej pewności siebie, w obronie też już wygląda bardzo dobrze. Do tego świetnie uzupełnia się z Michałem Bruną na środku - dodaje.

Czy połączenie doświadczonych ligowych wyjadaczy z debiutantami okaże się dobrym ruchem? Biały jest daleki od jakichkolwiek osądów, liczy jednak, że jego nowi zawodnicy zaliczą udany start w seniorskiej piłce.

- Mamy trzon w skład którego wchodzi dziesięciu zawodników mających za sobą dwa czy więcej lat na parkietach Superligi. Wszyscy wiedzą więc co to Ekstraklasa. Do tego dochodzi nam bardzo utalentowana młodzież, jak choćby 16-letni Dawid Krysiak. To chłopak, który już teraz podejmuje świetne decyzje, a jeżeli poprawi skuteczność, to może być dużym zaskoczeniem - kończy. Gazownicy ligowy sezon zaczną sobotnim meczem z mistrzem kraju, Vive Targami Kielce.

Rafał Biały: Młodzi słuchają swoich idoli

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×