Zagłębie nowy sezon PGNiG Superligi otworzy w Głogowie. Lubinianie po cichu liczyli jednak, że uda im się zorganizować ten mecz na własnym parkiecie. - Proponowaliśmy rywalom, aby w związku z otwarciem nowej hali rozegrać to spotkanie u nas. Chrobry się na to nie zgodził i szanujemy ich decyzję - podkreśla Szafraniec w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Wszystko wskazuje na to, że podczas pierwszego spotkania na parkiecie będzie kipiało od emocji. - Derbom zawsze towarzyszy napięcie i ogromne nerwy. Kto szybciej się z tego otrząśnie, ten lepiej na tym wyjdzie i będzie miał większe szanse na zwycięstwo - nie kryje trener Zagłębia.
Miedziowi ze startem sezonu wiążą spore nadzieje. - Nie będę mówił, że nasz terminarz jest zły - przyznaje Szafraniec. Po wizycie w Lubinie jego zespół czeka wyprawa do Gdańska. Pierwsze spotkanie we własnej hali lubinianie rozegrają w trzeciej kolejce, a ich rywalem będzie Gaz-System Pogoń Szczecin. - To będzie ciekawe i interesujące widowisko na otwarcie nowego obiektu - nie kryje nasz rozmówca.
Następie Zagłębie stawi czoła Nielbie Wągrowiec i Śląskowi Wrocław. - Otwarcie rundy mamy bardzo mobilizujące - mówi doświadczony szkoleniowiec. Celem minimum, jaki stoi przed zespołem w tym sezonie, jest awans do fazy play-off. Pierwszy krok do realizacji założeń Miedziowi będą chcieli zrobić w Głogowie.