- Tak ogólnie, to możemy żałować porażki w którymś z wyjazdowych meczów, szczególnie chyba w Piekarach, gdzie w zasadzie przegraliśmy na własne życzenie - mówi doświadczony trener, dodając: - Po przerwie nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji i stąd porażka.
[ad=rectangle]
SPR Tarnów sezon rozpoczął od dwóch przegranych, najpierw na własnym parkiecie z KSSPR-em Końskie, a następnie w Zawierciu z miejscowym Viretem. W trzeciej serii gier Małopolanie niespodziewanie pokonali Siódemkę Miedź Legnica, później natomiast notując kolejno przegraną w Piekarach Śląskich oraz zwycięstwa nad MTS-em Chrzanów oraz MKS-em Kalisz. Po sześciu kolejkach SPR zajmuje 8. miejsce w tabeli, do trzeciej lokaty tracąc raptem dwa punkty.
[i]
- I to wynik dobry. Chłopcy z każdym meczem idą do przodu, wykonują coraz większe postępy. Ten zespół stać na wiele i zaczynamy to pokazywać. Początek rozgrywek oceniam więc pozytywnie - [/i]dodaje Skutnik.
Trener Jaskółek zadowolony jest zwłaszcza z coraz lepszego stylu gry swych podopiecznych, tak w obronie, jak i w ataku. - Druga połówka meczu z Legnicą była już doskonała, podobnie zresztą jak pierwsza połowa z drużyną z Kalisza. Trochę tracimy później, kiedy na parkiet wpuszczam młodych chłopaków, ale oni przecież też muszą się uczyć. Niemniej jednak z MKS-em Kalisz popełniliśmy tylko pięć błędów - podkreśla.
Ostatnie mecze napawają doświadczonego szkoleniowca optymizmem. Czy będąca mieszanką rutyny z młodością ekipa z Małopolski będzie w stanie powalczyć o czołowe miejsca w rozgrywkach? - Wpajam chłopakom, że najważniejsza jest walka. Duże znaczenie ma dla nas ostatnio dobra postawa Barnasia w bramce, w obronie też gramy coraz lepiej - dodaje Skutnik. Teraz jego drużynę czeka jednak wyjazd na parkiet lidera, PE Gwardii Opole. Dla aspirującego do pozycji w górnej połowie tabeli zespołu będzie to ważny test.