MŚ 2015: Ambicja Faraonów to za mało na Trójkolorowych - relacja z meczu Egipt - Francja
W meczu 2. kolejki grupy C Mistrzostw Świata 2015 w Katarze, reprezentacja Egiptu pomimo ambitnej postawy musiała uznać wyższość kadry Francji.
Od razu po zmianie stron udanym zagraniem popisał się William Accambray, a tym samym mistrzowie Starego Kontynentu wypracowali sobie czterobramkową przewagę (11:15) i mogli spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia. Mimo tego kadra Egiptu nie zamierzała spuszczać głów i w 38. minucie za sprawą Aly'ego Mohameda odrobiła część strat (16:18).
Taki obrót spraw podrażnił zawodników znad Sekwany, którzy szybko wyprowadzili dwie kontry wykończone przez Cedrica Sorhaindo oraz Xaviera Baracheta (16:20 w 40. minucie), co trochę podłamało egipskich graczy. Od tej chwili tempo potyczki jakby spadło, natomiast Francja starała się utrzymywać swojego przeciwnika na bezpieczną odległość i prowadziła 26:21 w 53. minucie starcia. W końcowym rozrachunku Thierry Omeyer i spółka triumfowali 28:24.
Egipt: Khalil, Handawy, Bakir - Elahmar 2, Hashem 2, Radwan 1, Ramadan 4, Issa 2, Mohamed 4, Amer 5, Elwakil, Abdelrahman 2, Masry, Elbassiouny 1, Elderaa, Abou Ebaid 2.
Kary: 16 min.
Karne: 1/2.
Francja: Omeyer, Dumoulin - Sorhaindo 4, Narcisse, Joli 1, Anic, Fernandez 1, Mahe, Nyokas, Karabatić L., Grebille, Guigou 4, Karabatić N. 6, Honrubia, Porte 3, Accambray 5, Barachet 4.
Kary: 12 min.
Karne: 4/5.
MŚ 2015: Grupa C
MŚ 2015: Afrykanie postraszyli faworyta - relacja z meczu Islandia - Algieria