Vive Tauron Kielce z dziurawą defensywą

Vive Tauron Kielce przegrał na wyjeździe z Pick Szeged. - W naszej grze były słabe momenty - mówi Talant Dujszebajew. - Jestem zawiedziony - dodaje Sławomir Szmal. O porażce mistrzów Polski przesądziła słaba gra w obronie.

Podopieczni Dujszebajewa w meczu z Węgrami stracili trzydzieści jeden bramek. Kielczanie mieli w defensywie dziury. Latem drużynę opuścili Zeljko Musa i Piotr Grabarczyk, a na starcie sezonu kontuzji doznali Piotr Chrapkowski oraz Mateusz Kus. To odbiło się na grze mistrzów Polski.

- Popełniliśmy zbyt wiele błędów w centralnym sektorze obrony - wyjaśnia rozgrywający, Krzysztof Lijewski. - Wydaje mi się, że to przyczyna porażki. Defensywa zawiodła. Gospodarze rzucali łatwe bramki. Mieliśmy w tym spotkaniu jedną kontrę czystą, a gospodarze chyba z siedem już w pierwszej połowie.

Na inne mankamenty w grze kielczan uwagę zwraca Dujszebajew. - Zrobiliśmy za dużo błędów i daliśmy przeciwnikowi zdobywać łatwe bramki z kontry. Szczególnie w pierwszej połowie przy stanie 6:4 dla nas i na początku drugiej połowy, kiedy przy przewadze przegraliśmy 3:0 i 2:1 - mówi.

Za tydzień kielczanie zmierzą się na własnym parkiecie z Montpellier Agglomeration HB. - Będziemy chcieli zmazać plamę - deklaruje Lijewski. - Każdy mecz to nie lada wyzwanie. Musimy się zrehabilitować i zagrać jak najlepiej - dodaje Szmal. Sobotnie spotkanie z Francuzami rozpocznie się o godzinie 16:15.

Źródło: vtkielce.pl

Źródło artykułu: