Niewiele osób stawiało na wygraną reprezentacji Polski z aktualnymi mistrzami olimpijskimi, świata i Europy. Francuzi, bo o nich mowa, bez większych problemów wygrali swoja dwa wcześniejsze spotkania na EHF Euro 2016. Inaczej wyglądała sytuacja Polaków, którzy po bardzo emocjonujących pojedynkach różnicą tylko jednej bramki pokonali wcześniejszych rywali - Serbów i Macedończyków. Biało-Czerwoni zagrali jednak fantastycznie i nie pozostawili złudzeń Trójkolorowym.
- Myślę, że dla kibiców i ludzi interesujących się piłką ręczną na całym świecie nasze zwycięstwo było niespodzianką. W przedmeczowych wywiadach podkreślaliśmy jednak, że gramy u siebie, mamy wszystkie atuty po swojej stronie, wierzymy w siebie, wiemy, że mamy doskonały zespół i stać nas na takie zwycięstwa - powiedział skrzydłowy polskiej drużyny, Jakub Łucak.
Według szczypiornisty o zwycięstwie Polaków zdecydowała regularność na przestrzeni całego spotkania. - Zagraliśmy równo przez cały mecz, tutaj był klucz do sukcesu. W pierwszym meczu zabrakło nam trochę obrony, w drugim - ataku, a w tym wszędzie zagraliśmy dobrze - powiedział zawodnik.
Momentami Trójkolorowi wyglądali na zagubionych i kompletnie bezradnych. - Myślę, że sami Francuzi nie spodziewali się, że dla nich to będzie taka sroga lekcja, bo oni są mistrzami świata i Europy. Wydaje mi się, że sami są zaskoczeni tym wynikiem - powiedział Łucak.
Zwycięstwo nad Francją dało Polakom prostą drogę do strefy medalowej. - Nie jesteśmy w półfinale, przed nami są jeszcze trzy mecze w następnej grupie. Cieszymy się, bo mamy teraz przerwę i będziemy mieli najwięcej czasu na regenerację. To jest dla nas super wiadomość, na pewno dobrze wykorzystamy ten czas. Do kolejnych spotkań podejdziemy maksymalnie skoncentrowani i będziemy walczyli z całych sił - zapowiedział Jakub Łucak.
Aneta Szypnicka z Krakowa