Olimpia MEDEX Piekary Śląskie nie zwalnia tempa

12 zwycięstw w 16 meczach i 2. miejsce w tabeli I ligi gr. B - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie spisuje się w tym sezonie doskonale. W środę zespół Sławomira Szenkla rozbił LKPR Moto-Jelcz Oława. Klub stać na walkę o baraże lub awans do PGNiG Superligi?

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Piekarska drużyna w środowym pojedynku ze znakomicie spisującym się beniaminkiem z Oławy dała popis gry w defensywie. Na przerwę obie drużyny zeszły przy stanie 14:14. Po zmianie stron gospodarze zdominowali jednak LKPR Moto-Jelcz i wygrali różnicą dziewięciu trafień (29:20).

- W ciągu 24 minut drugiej połowy straciliśmy zaledwie trzy bramki, a przez całą drugą połowę daliśmy sobie rzucić sześć goli. To znakomity wynik. Bardzo dobrze bronił Artur Kot, dwa rzuty karne odbił też Kamil Kowalczyk, a chłopcy świetnie "chodzili" w obronie. Nic tylko się cieszyć - mówił rozradowany trener Szenkel.

Jego drużyna w tym sezonie spisuje się znakomicie. Na własnym parkiecie Olimpia nie przegrała jeszcze ani raz, dodatkowo znajdując miejsce w 1/8 finału PGNiG Pucharu Polski. Klub wrócił do pierwszoligowej czołówki.

- To efekty naszej ciężkiej pracy i zmian sprzed startu sezonu. Chłopcy pracują bardzo sumiennie. Walczą, starają się, nie odpuszczają i widoczne są tego efekty. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - dodaje Szenkel.

Zespół po trzech kolejkach drugiej rundy rozgrywek zajmuje 2. miejsce w tabeli. Do końca sezonu pozostało jeszcze 10 kolejek, a w czołówce tabeli panuje spory ścisk. Olimpijczycy chcieliby powalczyć o pozycję na podium ligi, choć trener Szenkel nie wybiega jak na razie tak daleko w przyszłość.

- Skupiamy się na każdym najbliższym przeciwniku. Nie mam nic przeciwko, by zakończyć sezon wysoko w tabeli - w końcu przecież po to właśnie się gra i trenuje. Na razie jednak o tym nie myślimy. Do końca ligi pozostało wiele gier - kończy. Jego zespół 2. pozycję w tabeli będzie bronił w weekend w Bochni.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×