Aleksandra Jacek: Jesteśmy bardziej zmotywowane

Już tylko trzy mecze pozostały do zakończenia rundy zasadniczej w ekstraklasie kobiet. W tych ostatnich spotkaniach każdy punkt dla drużyny Interferii Zagłębia Lubin może okazać się bezcenny w walce o drugie miejsce przed play-offami.

Tym bardziej Zagłębie nie może sobie pozwolić na wpadkę w meczu z Ruchem, na którą czyha Piotrcovia. To właśnie z piotrkowskim zespołem lubinianki walczą o pozycję wicelidera przed play-offami. Jak na razie oba zespołu idą "łeb w łeb" i wszystko wskazuje na to, że decydujący okaże się mecz w Piotrkowie, który odbędzie się za już tydzień. Najpierw jednak Zagłębie musi pokonać Ruch, nie oglądając się na innych.

Zadanie nie wydaje się trudne, bo "niebieskie" z dorobkiem sześciu punktów zajmują dopiero przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Ruch jest nawet niżej od Słupi, z którą Zagłębie wygrało dwa ostatnie mecze - w ekstraklasie i Pucharze Polski. Było to zwycięstwa bardzo pewne, a na parkiecie widać było różnicę przynajmniej klasy. Mimo to trener Zagłębia uważa, że z Ruch jest trudniejszym przeciwnikiem. - Zespół z Chorzowa ma lepszy i z pewnością jest groźniejszy od Słupii, z którą ostatnio przyszło nam zmierzyć się dwa razy - mówi Bożena Karkut. Dla nich, podobnie jak dla nas każdy punkt jest niezwykle ważny - dodaje.

Zagłębie potrzebuje punktów, aby utrzymać się na pozycji wicelidera, dla Ruchu każde "oczko" jest ważne w walce o utrzymanie. Zawodniczki Interferii zrobią wszystko, aby "niebieskie" nie powiększyły swojego dorobku po meczu w Lubinie. - Gramy u siebie i jesteśmy bardziej zmotywowane. Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż nasze zwycięstwo - mówi Aleksandra Jacek .

Źródło artykułu: