Bartosz Jurecki i Adam Wiśniewski zagrają jeszcze w kadrze? Dujszebajew chce ich mieć w rezerwie

Maciej Wojs 18 Października 2016, 15:40

PAP/EPA / MARIJAN MURAT

Jurecki i Wiśniewski byli w kadrze przez lata. Ten pierwszy od 2006 roku nie opuścił żadnej (!) z trzynastu wielkich imprez, na których zagrała reprezentacja. Drugi, od momentu gdy zameldował się w drużynie przed ME 2012, był jej stałym punktem. W sumie rozegrali dla Polski blisko 500 meczów i rzucili ponad 900 bramek.

- Jestem dumny, że przez tyle lat grałem z orzełkiem na piersi. W każdym meczu dawałem z siebie 100 procent. Jest mi żal, że opuszczam chłopaków, ale taki czas nadszedł - mówił po powrocie z igrzysk do kraju Jurecki.

• El. ME 2018: Dujszebajew wybrał szeroki skład na Serbię i Rumunię. Kadra bez braci Jureckich

- Ani Jurecki, ani Wiśniewski nie zakończyli jeszcze kariery. To doświadczeni zawodnicy, którzy mogą się przydać drużynie. Rozmawiałem z nimi i wiem, że jeśli będę ich potrzebował, to przyjadą na zgrupowanie. Dlatego też obaj zostają w szerokim składzie - wyjaśnia selekcjoner Polaków.

Dujszebajew na startujące 28 października zgrupowanie zaprosił 20 zawodników. W zespole jest kilku młodych graczy. Szansę otrzymali m.in. Adrian Nogowski, Marek Daćko i Krzysztof Łyżwa. To początek zapowiadanych przez Kirgiza zmian w reprezentacji.

- Reprezentacja jest w takim momencie, że krok po kroku przechodzić będzie zmianę tej generacji zawodników, którzy grali tak wiele lat. Moim zadaniem jest, by tę zmianę przeprowadzić przez następne cztery lata, przed igrzyskami w Tokio. Mam listę 35-40 graczy, którzy mogą wystąpić na tych igrzyskach - dodaje.

Do igrzysk w Tokio pozostały niecałe cztery lata. O wiele wcześniej, bo już 3 listopada, kadra zagra w Ergo Arenie z Serbami. Bilety na to spotkanie są już w sprzedaży. Nabyć je można w czterech kategoriach cenowych w kasach Ergo Areny, na www.eventim.pl, www.ergoarena.pl oraz terenie całego kraju w punktach: EMPiK, Media Markt, Media Expert, Saturn.