Niemal co sezon mówi się, że duński weteran może opuścić Katalonię. Tym razem wszystkie znaki na niebie wskazują, że po zakończeniu rozgrywek Noddesbo wróci do ojczyzny. O obrotowego stara się uczestnik Ligi Mistrzów, Bjerringbro-Silkeborg.
Wprawdzie 36-latek związał się umową do 2019 roku, ale duński zespół czyni starania, by Noddesbo dołączył do drużyny już latem 2017 roku. Na panewce spaliły z kolei plany KIF Kolding. Klub także wyrażał zainteresowanie zawodnikiem, jednak ze względu na problemy finansowe temat upadł.
Koło to jedna z najlepiej obsadzonych pozycji w Bjerringbro. Kluczową rolę w drużynie odgrywa kolejny z weteranów Michael Knudsen, w odwodzie pozostaje Rasmus Jensen. Obaj mają ważne umowy na kolejny rok.
Noddesbo występuje w Barcelonie od 10 lat. W ostatnich dwóch sezonach Duńczyk spędza na parkiecie nieco mniej czasu, bowiem trener Xavier Pascual w ataku stawia głównie na Cedrica Sorhaindo i Kamila Syprzaka. W 2018 roku Dumę Katalonii wzmocni Ludovic Fabregas i bardzo wątpliwe, by Noddesbo wypełnił swój kontrakt.
Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)