ZPRP rusza na łowy. Czas na Polaka

WP SportoweFakty / SZYMON ŁABIŃSKI
WP SportoweFakty / SZYMON ŁABIŃSKI

Tałant Dujszebajew nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Jego następcę poznamy w ciągu tygodnia. - Chciałbym, żeby był nim Polak - mówi nam wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Zygfryd Kuchta.

Federacja o zakończeniu współpracy z selekcjonerem poinformowała w piątek. Prezes Andrzej Kraśnicki przyjął dymisję Dujszebajewa i przekazał, że ZPRP prowadzi intensywne rozmowy oraz konsultacje w sprawie znalezienia jego następcy. "Tak, aby zapewnić ciągłość pracy drużyny narodowej".

Selekcjoner bez konkursu

Konkursu - jak po odejściach Bogdana Wenty i Michaela Bieglera - nie będzie. To ZPRP skontaktuje się z odpowiednimi kandydatami.

Wiceprezes Henryk Szczepański pytany o następcę Dujszebajewa nabiera wody w usta: - Mamy pewne pomysły i rozmawiamy. Na razie nie nie mogę nic więcej powiedzieć. Na pewno goni nas czas. Wybór nowego selekcjonera to prawdopodobnie kwestia kolejnego tygodnia.

W podobnym tonie wypowiada się Kuchta: - Dziś nie możemy mówić o żadnych nazwiskach. Tego wymaga sztuka negocjacji - zaznacza. Przyznaje też jednak, że w roli selekcjonera najchętniej widziałby rodaka. A Szczepański dodaje: - Jeśli to będzie Polak, będzie w porządku. Szukamy jednak "najlepszego kandydata".

Nieoficjalnie najwyżej stoją akcje trenera Orlen Wisły Płock Piotra Przybeckiego. Tak usłyszeliśmy kilka dni temu w siedzibie ZPRP. Dobre zdanie o byłym reprezentancie Polski ma przede wszystkim prezes Kraśnicki. I rozmawiał z nim już dzień po przyjęciu dymisji Dujszebajewa.

Solo, nie duet

Związek szuka jednego kandydata, nie duetu. - Nie odpowiada nam model szwedzki - zaznacza Szczepański.

To oczywiście nie przekreśla kandydatury dotychczasowych asystentów Dujszebajewa Roberta Lisa i Patryka Rombla. - To od selekcjonera zależy, kogo wybierze sobie na asystenta oraz w jaki sposób podzieli obowiązki - wyjaśnia Kuchta.

Nasi rozmówcy przyznają że rozwiązanie, w którym selekcjoner nie łączy pracy w kadrze z klubem, jest optymalne. W dzisiejszych czasach, na trudnym trenerskim rynku, to jednak utopia.

Trudno oczekiwać, by ten punkt przesądził o wyborze selekcjonera. Obecnie wszyscy poważni kandydaci mają ważne kontrakty w klubach.

Trener potrzebny od zaraz

Kadra trenera potrzebuje już, bo na początku czerwca Biało-Czerwonych czeka turniej towarzyski w Norwegii. Później Polacy zagrają jeszcze mecze eliminacji mistrzostw Europy z Serbią oraz Rumunią. Ważne, bo matematycznie wciąż mamy szanse na awans do turnieju finałowego.

ZPRP chce od razu postawić na właściwego konia, ale możliwe - choć niezbyt prawdopodobne - że do końca eliminacji drużynę poprowadzi trener tymczasowy.

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

Komentarze (8)
endriu122
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Presja wyniku zrobi swoje,każdy trener z naszego kraju będzie miał przes.ane.Kwestią czasu będzie kiedy powie dosyć to nie moja bajka. 
avatar
haketa GKW
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najważniejsze: młody, zdolny, ambitny, odważny. Taki który mógłby się wypromować na arenie międzynarodowej, któremu zależałoby na osiąganiu dobrych wyników. 
Marco Polo
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trener z nazwiskiem będzie nie będzie miał lekko, bo zaraz będą oczekiwania ,że stanie się cud i nagle kadra zacznie grać tak jak 10 lat temu. Będzie jak z Talantem.
Moim zdaniem kadrę powinie
Czytaj całość
spoko22
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli tak jak przewidzialem "polska mysl szkoleniowa". 6-12 miesięcy potrzeba żeby się przekonać, że taka nie istnieje, a postęp Rombela i Przybeckiego to zasługa wyłącznie ich samych i rozpocz Czytaj całość
avatar
GD-SP
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Też myślałem o tym kandydacie jak Daniel Waszkiewicz - Jest wolnym,ma wiedzę i doświadczenie.Nie widzę jako trenera,takiego który łączy pracę w klubie z kadrą-nic dobrego z tego nie wychodzi ni Czytaj całość