Niedzielne mecze były dla Węgrów i Duńczyków jedynie dopełnieniem dzieła. Drużyna Skandynawów walczyła o piątą wygraną, a Łotwa? Oczekiwała na najmniejszy wymiar kary wymierzony przez mistrzów olimpijskich z Rio de Janeiro.
Duńska recepta na zwycięstwo? Mocna obrona współpracująca z bramkarzem i wyprowadzanie zabójczo szybkich kontrataków. To wszystko funkcjonowało w niedzielę bez zarzutów, a przypomnijmy że w składzie czołowej ekipy z Europy zabrakło kilku graczy światowej klasy.
Komplet punktów dopisała do swojego konta także reprezentacja Węgier, która nie wyobrażała sobie innego scenariusza, jak pokonanie Holendrów przed własną publicznością.
W wypełnionej po brzegi Veszprem Arenie zachwycał szczególnie Matyas Gyori. Występujący na lewej połówce dwudziestolatek rozgrywał zawody życia i na jedenaście prób w ataku pomylił się tylko raz.
El. ME 2018 (6. kolejka):
Węgry - Holandia 35:30 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Węgier - Matyas Gyori 10, Bence Banhidi 6; dla Holandii - Bobby Schagen i Arjan Haenen po 6
Dania - Łotwa 33:16 (14:5)
Najwięcej bramek: dla Danii - Mads Larsen 6, Anders Zachariassen 4 ; dla Łotwy - Toms Lielais 6, Guntis Pijpuks 4
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Dania | 6 | 5 | 1 | 0 | 194:135 | 11 |
2. | Węgry | 6 | 4 | 1 | 1 | 174:156 | 9 |
3. | Holandia | 6 | 2 | 0 | 4 | 155:179 | 4 |
4. | Łotwa | 6 | 0 | 0 | 6 | 129:182 | 0 |
ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: "Popek" zaszokował pół Polski. Ma specyficzny magnes