FC Barcelona idzie w rozgrywkach krajowych jak burza. Przed meczem z wiceliderem gracze odnieśli 17 zwycięstw. Tylko BM Guadalajara znalazł na nich w tym sezonie sposób, remisując 26:26. Katalończycy o dziesięć punktów wyprzedzali Abanca Ademar.
Druga drużyna w tabeli cieszyła się z prowadzenia do 20 minuty (9:8), bo po chwili wyrównał Dika Mem. Francuz szybko wrócił do gry po kontuzji odniesionej w meczu Ligi Mistrzów z Orlenem Wisłą Płock. W kolejnych minutach nieznaczna przewaga była już po stronie gospodarzy. Duża w tym zasługa bramkarza Borko Ristowskiego. ani na moment nie opuścił swojego posterunku, notując ponad 40 procent skutecznych obron. Z rzutami z dystansu radził sobie najlepiej odbijając niemal dwie trzecie z nich.
Odjazd Barcelony nastąpił kilka minut przed przerwą. Przez prawie 180 sekund rzuciła cztery bramki, nie tracąc żadnej, i z nieco większym spokojem mogla udać się do szatni. Kamil Syprzak spisywał się przed przerwą całkiem dobrze. Zdobył dwie bramki i wywalczył dwa karne. "Siódemki" z niewzruszoną pewnością egzekwował Valero Rivera. W całym meczu siedem raz podchodził to linii rzutów karnych i ani razu nie zdarzała mu ręka.
Po zmianie stron dominator ligi hiszpańskiej kontynuował dobrą passę sprzed przerwy. Goście pierwsze trafienie zdołali osiągnąć po siedmiu minutach. Wynik brzmiał wtedy 19:13. Mimo wysiłków graczy Abanki tej starty nie udało się odrobić. Jedyne co byli w stanie zrobić, to dwukrotnie zbliżyć się drużyny Syprzaka na cztery bramki.
Reprezentant Polski zdobył w sumie trzy bramki, myląc się w ataku tylko raz. Dzięki wygranej jego drużyna jeszcze o dwa "oczka" powiększyła przewagę nad wiceliderem z Leon.
Liga ASOBAL, 19. kolejka:
FC Barcelona Lassa - Abanca Ademar Leon 28:20 (17:12)
Najwięcej bramek dla FC Barcelony: Valero Rivera 11, Viktor Gonzalez 4, Kamil Syprzak i Dika Mem - po 3; dla Abanki: Mario Lopez Alvarez 5, Gonzalo Marcel, David Alonso, Acacio Moreira i Alejandro Rodriguez - po 2
ZOBACZ WIDEO Chelsea rozbiła drużynę Grosickiego w Pucharze Anglii. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]