PGNiG Superliga: twardy bój zamiast spaceru Azotów

Facebook / KS Azoty Puławy / Na zdjęciu: Robert Orzechowski (z piłką)
Facebook / KS Azoty Puławy / Na zdjęciu: Robert Orzechowski (z piłką)

Miało być lekko, łatwo i przyjemnie. KPR Legionowo niespodziewanie zmusił Azoty Puławy do wskoczenia na wysokie obroty. Brązowi medaliści Superligi wygrali 29:24 po wyrównanym spotkaniu.

Nawet biorąc pod uwagę plagę kontuzji, skład Azotów prezentował się o niebo lepiej niż KPR-u i nie spodziewano się wielkiego oporu ze strony legionowian. Zwłaszcza w Puławach - zespoły z dołu tabeli przegrywają tam jak leci, najczęściej bardzo wysoko. 
Zawodnicy Marcina Smolarczyka nie wpisali się w tę tendencję. Przez całe spotkanie nie pozwolili Azotom odskoczyć na więcej niż sześć goli.

KPR zaskoczył. Wyszedł odważnie, z wysuniętą obroną, zmuszał gospodarzy do błędów. 15. minuta, gol Michała Prątnickiego i konsternacja - na tablicy 6:8. Azoty zebrały się w sobie. Skuteczność z ostatnich tygodni utrzymał Wojciech Gumiński, gole dołożył Patryk Kuchczyński i do przerwy wynik wyglądał tak, jak wszystko przewidywali (16:12).

Wiele zespołów Superligi po przerwie nie istnieje w Puławach. Ale nie KPR. Legionowianie dostrzegli słabość rywala, zamarzyła im się niespodzianka. Oskar Niedziółka i Mateusz Rutkowski zmniejszyli straty tylko do dwóch trafień. Na Lubelszczyźnie jeszcze wiele mogło się zdarzyć. Do syreny pozostawało 14 minut.

Zanim KPR zdążył się rozpędzić, zderzył się ze ścianą. Wadim Bogdanow zaliczył kilka interwencji, brązowi medaliści Superligi zyskali bezpieczny dystans i trener Daniel Waszkiewicz mógł dać nawet kilka minut rekonwalescentowi, Marko Paniciowi. Nie tylko Bośniak zawitał na parkiet po absencji. Zagrał też Adam Skrabania, a po wielu tygodniach w Superlidze zameldował się środkowy Bartosz Kowalczyk.

PGNiG Superliga, 27. kolejka:

KS Azoty Puławy - KPR Legionowo 29:24 (16:12)

Azoty: Bogdanov, Koszowy - Kuchczyński 5/2, Ostrouszko 5, Gumiński 5/1, Orzechowski 3, Grzelak 3, Kasprzak 3, Podsiadło 2, Panic 1, Kowalczyk 1, Jurecki 1, Jarosiewicz, Skrabania
Karne: 3/5
Kary: 4 min. (Grzelak, Ostrouszko - po 2 min.)

KPR
: Krekora, Kujawa, Wyrozębski - Prątnicki 5, Niedziółka 4, Suliński 3, Brinovec 3, Rutkowski 3, Adamski 2, Ciok 2, Ignasiak 1, Gawęcki 1, Grabowski, Kowalik.
Karne: 0/1
Kary: -

Sędziowały: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek

Widzów: 860

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Magik Dean Bombac! Takie gole możemy oglądać bez końca

Komentarze (7)
spoko22
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po sezonie pewnie trener się zmieni, ale jeśli wcześniej nie uda się zdobyć medalu, to w przyszłym roku prawdopodobnie nie wystąpimy nawet w pucharze EHF (bo Wisła wcale nie musi dostać dzikie Czytaj całość
avatar
Hander
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale fajnych kibiców ma Legionowo! Siła ekipa :D Uwielbiam jak jest obustronny doping bez żadnych spin, w przyjaźni i kulturce! Brawo chłopaki! 
avatar
p-wy
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zarządzie,najwyższy czas pójść tą samą drogą co OWP jeśli chodzi o trenera. Z meczu na mecz jest równia pochyła 
avatar
unabomber
18.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczu nie widziałem, ale Azoty tylko 4 minuty a Legionowo 0(słownie ZERO) przy tej parze sędziowskiej? WOW