Bertus Servaas zaprzecza transferom. "Dahmke? Mniej niż pięć procent szans"

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Prezes Vive Bertus Servaas i Dean Bombac
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Prezes Vive Bertus Servaas i Dean Bombac

Andreas Wolff latem w Kielcach, Rune Dahmke od 2020 roku. Zagraniczne media nie ustają w doniesieniach na temat transferów z THW Kiel do PGE VIVE. Prezes mistrzów Polski komentuje: - Nie wiem, skąd te plotki. I wyjaśnia szczegóły.

Lawinę rozpoczął macedoński portal ekipa.mk, który przeprowadził wywiad z Borko Ristowskim. Bramkarz odchodzący z Barcelony zdradził: - Porozumiałem się z THW Kiel w sprawie zarobków i długości kontraktu. Umowa wejdzie jednak w życie, jeśli Wolff przeniesie się latem do Kielc. Wszystko zależy od negocjacji między VIVE a THW.

Z rozmowy wynika jednoznacznie, że THW zamierza ściągnąć Ristowskiego w miejsce Andreasa Wolffa już od 2018 roku, chociaż umowa Niemca z Zebrami obowiązuje do 2019 roku i dopiero wtedy miał on przenieść się do Kielc. Wywiad wywołał falę spekulacji. Dyrektor sportowy THW Viktor Szilagyi stanowczo zaprzeczył, że w ogóle rozmawiał z Macedończykiem. - Prowadziliśmy negocjacje z VIVE, ale Andreas pozostanie naszym bramkarzem - podkreślał.

Prezes VIVE Bertus Servaas przedstawił identyczną wersję: - Nie wiem, skąd wzięły się te plotki. Rozmawialiśmy wprawdzie trzy tygodnie temu, ale THW przedstawiło swoją cenę za wykupienie Wolffa, która naszym zdaniem jest za wysoka. Dopóki nie zmniejszą żądań, do transferu nie dojdzie.

Zdaniem kilońskich źródeł, mistrzowie Polski nie zamierzali płacić i proponowali kilończykom wymianę - Filip Ivić do Zebr, Wolff do VIVE już latem. Oferta została odrzucona, więc na chwilę obecną bramkarzami kielczan w sezonie 2018/19 będą Ivić i pozyskany z Ademar Leon Vladimir Cupara.

Drugi temat, który od dawna przewija się w niemieckich mediach, to transfer Rune Dahmke. Lewoskrzydłowy reprezentacji Niemiec miałby w 2020 roku zastąpić Mateusza Jachlewskiego. Do takich informacji dotarł zarówno "Kieler Nachrichten", jak i WP SportoweFakty.

Servaas w swoim stylu odniósł się do plotek. - Rune to oczywiście zawodnik z najwyższej półki, ale będzie go niezwykle trudno pozyskać. Ma bardzo mocną pozycję w THW, zresztą jego ojciec jest bodajże członkiem rady nadzorczej klubu. Informacje o transferze pojawiły się po nieformalnych rozmowach z Andreasem Wolffem. Po prostu żartowaliśmy, że mógłby zabrać ze sobą swojego przyjaciela, Dahmke. Nigdy nie mów nigdy, ale moim zdaniem szanse na jego pozyskanie to mniej niż pięć procent - wyjaśnił.

Pięć procent zawsze więcej niż zero. Znając wiele przypadków z przeszłości, rozmowy transferowe być może rzeczywiście się toczą albo nawet doszło już do kompromisu. Servaas wielokrotnie zaprzeczał, a chociażby Wolff czy Blaż Janc wylądowali ostatecznie w Kielcach. Jak mawiał rosyjski polityk Aleksander Gorczakow: - Nie wierzę w niezdementowane informacje. Nikogo nie zdziwi, jeśli Dahmke za jakiś czas zostanie przedstawiony jako nowy zawodnik VIVE.

Wątpliwości nie ma za to w sprawie rzekomego transferu Marko Vujina. Według dziennikarzy z Kilonii, prawy rozgrywający, który ma na pieńku z kibicami VIVE, miałby trafić do mistrzów Polski. Servaas dość jasno wyraził się na temat 33-letniego Serba: - Jak długo jestem prezesem, Vujin nigdy nie był w moich planach. I nie będzie - skwitował.

W ciągu najbliższego tygodnia wyjaśni się też obsada sztabu szkoleniowego. Tomasz Strząbała, asystent Tałanta Dujszebajewa, odejdzie do MMTS-u Kwidzyn i ofertę pracy w roli II trenera dostał Uros Zorman. Słoweniec wciąż waha się, czy kontynuować karierę. Jeśli zejdzie z parkietu, będzie pomagał Dujszebajewowi.

ZOBACZ WIDEO Toulouse FC pozostaje w Ligue 1. Cudu nie było [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: